Pokazywanie postów oznaczonych etykietą konkurs. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą konkurs. Pokaż wszystkie posty
Zgarnij grudniowe pudełko BEGLOSSY DIVINE STAR

14:32

Zgarnij grudniowe pudełko BEGLOSSY DIVINE STAR

Grudniowy BeGlossy "DIVINE STAR" dotarł do mnie co prawda jeszcze przed świętami, ale niestety był uszkodzony. Tonik, który znalazł się wewnątrz rozlał się niszcząc zawartość i opakowanie - kosmetyki pływały w czerwonym płynie. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i dzisiaj mogę obdarować kogoś tym uroczym box'em. 


W środku box'a znalazły się głównie kosmetyki pielęgnujące, oraz jeden kosmetyk kolorowy - pomadka, która mnie ucieszyła najbardziej. Pudełko jak dla mnie całkiem fajne i myślę, że osoba do której trafi będzie zadowolona. Przejdźmy zatem do zawartości.


Bandi emulsja silnie nawilżająca 
59zł - 50ml


Lekka, silnie nawilżająca emulsja do każdego rodzaju cery zmagającej się  z przejściowymi i/lub długotrwałym przesuszeniem. Przywraca, wyrównuje i utrzymuje prawidłowy poziom nawilżenia skóry. Polecany szczególnie w okresie zimowym.

Jeden z ciekawszych kosmetyków, które znalazły się w boxie. Emulsja posiada delikatny i przyjemny zapach, a konsystencja przypomina gęste mleczko. Lubię emulsje, ponieważ są lżejsze niż kremy, a przy mojej problematycznej cerze to ważne. Emulsja dobrze się rozprowadza i wchłania, nie zapycha. Już po pierwszej aplikacji czuć ulgę i nawilżenie. Nadaje się pod makijaż. 


Teeez Oasis Gem Lipstick
78zł - 2g



Wykonaj perfekcyjny makijaż ust dzięki mocno napigmentowanej pomadce o satynowym wykończeniu. Kształt pomadki ułatwia jej zastosowanie, a dzięki bogatej  pigmentacji jej kolor utrzymuje się na ustach do 8h.

To jest mój hit tego box'a. Nie dość, że jest matowa to jeszcze kolor jest idealny dla mnie! Szminkę aplikuje się przyjemnie, a dokładne krycie uzyskujemy już po jednym przeciągnięciu ust. Trwałość jest wystarczająca. Dla mnie bomba!


Ingenii oliwka hydrofilna do oczyszczania skóry twarzy, szyi i dekoltu.
80zł - 400ml/ próbka



Oczyszcza, nawilża i wygładza skórę. Radzi sobie doskonale zarówno z makijażem dziennym i wieczorowym. Łączy w sobie naturalne olejki i wodę. Nie pozostawia na skórze tłustego filmu.

Próbka jest malutka, więc wystarczyła na dwa użycia. Produkt dość ciekawy, dobrze poradził sobie z makijażem, niestety jest mało wydajny. Nie przekonał mnie na tyle by kupić jego pełną wersję za 80 zł!

Barnangen nawilżający balsam do ciała
34,99zł - 400ml

Zainspiruj się szwedzka natura i tradycjami. Odkryj wyjątkowy balsam Barnangen zawierający Cold Cream-specjalistyczna recepturę, która  zapewni Twojej skórze ochronę i sprawi, że poczujesz się  w sam raz. Balsam długotrwale nawilży Twoja skórę i sprawi, że będzie jedwabiście gładka.

W ostatnim czasie używamy z mężem coraz więcej kosmetyków nawilżających, dlatego obecność balsamu cieszy nas bardzo - będzie czym się smarować :D Idealnie dobrana kompozycja składników sprawiła, że codzienna pielęgnacja mojej przesuszonej skóry stała się wręcz przyjemnością. Kremowa konsystencja kosmetyku sprawia, że dobrze rozprowadza się na skórze i szybko wchłania. No i ten przyjemny, delikatny zapach... 

Sylveco hibiskusowy tonik do twarzy
17,65zł - 150ml


Hipoalergiczny tonik z ekstraktami hibiskusa i aloesu o działaniu ochronnym,rewitalizującym i wzmacniającym, przeznaczony do do każdego rodzaju cery. Dzięki dużej zawartości składników nawilżających, skutecznie zabezpiecza skórę przed utrata wilgoci, zapewniając jej odpowiedni poziom nawilżenia.

Tonik ma lekko żelową konsystencję, czerwoną barwę i pachnie trochę dziwnie. Jest delikatny, przyjemnie nawilża i uspokaja skórę po demakijażu. Ma przyjazny skład i jest polskim produktem. 

Chociaż pod choinkę spodziewałam się czegoś WOW nie jestem rozczarowana. Kosmetyki na pewno wykorzystam do dna :) A jak Wam podoba się zawartość? Jeśli chcecie by taki box trafił w Wasze ręce zapraszam na mój instagram lub facebook. Znajdziecie tam wszystkie szczegóły. Powodzenia!



beGLOSSY "Daily Routine" czyli codzienna pielęgnacja nie musi być nudna + KONKURS

14:20

beGLOSSY "Daily Routine" czyli codzienna pielęgnacja nie musi być nudna + KONKURS

W listopadzie hasłem przewodnim beGLOSSY było: "Daily ROUTINE", a kosmetyki, które znalazły się w box-ie miały umilać nam nudną codzienność.  Głównie są to kosmetyki pielęgnacyjne, ale znalazło się również coś do makijażu co mnie osobiście cieszy najbardziej. Po gruntownym przetestowaniu mogę wreszcie powiedzieć Wam co sądzę o kosmetykach. Pojawi się też kosmetyczna niespodzianka, ale o tym później.


Le Petit Marseillais - Pielęgnujący krem do mycia Algi Morskie i Biała Glinka
produkt pełnowymiarowy
11,99 zł / 250 ml


Pierwsze co spodobało mi się w kremie to opakowanie. Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że przyciąga uwagę? Również zapach tego kosmetyku przypadł mi do gustu - to świeży morski aromat połączony z kwiatową nutą - dokładnie tak sobie go wyobrażałam. Jeśli chodzi o konsystencję to jest to strzał w 10 - konsystencja jest kremowa i ma mleczne zabarwienie, aż chce się jej więcej i więcej. Właściwości myjące tego produktu są bardzo dobre i nie zauważyłam również, żeby wysuszał skórę, jest to mój ulubiony produkt z tego box'a. Być może to dlatego, że jestem uzależniona od kosmetyków myjących?

Pierre Rene - Pomadka Royal Mat Lipstick - odcień Posh Petal
produkt pełnowymiarowy
19,99 zł / 4,8 g


Jedyny kosmetyk kolorowy, jaki znalazłam w listopadowym box-ie to matowa pomadka do ust Pierre Rene. Uwielbiam matowe szminki je od kiedy pierwszy raz miałam z nimi styczność!  Pewnie większość z Was też je lubi. Niestety kolor zupełnie nie trafiony. Liczyłam na jakiś intensywny róż, czerwień czy brąz - kolory, które lubię, a trafił mi się taki nijaki brudny róż. Nie ukrywam, że byłam zła, a może raczej rozczarowana. To na ten kosmetyk czekałam najbardziej. Ostatecznie po kilku użyciach przekonałam się do niej i pogodziłyśmy się. Muszę też przyznać, że niewątpliwym plusem jest opakowanie, które prezentuje się świetnie i ma zamykanie magnetyczne.

Uriage - Xemose Krem nawilżająco – kojący do twarzy  i ciała
Miniatura – 50 ml
79 zł / 400 ml


Markę Uriage znam doskonale, ale przyznam szczerze już mnie znudziła jej obecność w beGLOSSY. Kremu używałam do rąk, bo niestety ostatnio mam z nimi problemy. Biały, dość gęsty krem - bez substancji zapachowych czy parabenów - sprawdził się bardzo dobrze. Skóra już nie jest sucha, znów stała się elastyczna i gładka. Zaczerwienienie i podrażnienie z czasem ustąpiło. Używam go cały czas.

VIANEK - Normalizujący peeling do twarzy
produkt pełnowymiarowy 

18,99 zł / 75 ml


Produkt zbliżony do Sylveco peelingu oczyszczającego z korundem. Peeling dokładnie oczyszcza twarz z sebum i przygotowuje do dalszych zabiegów. Przy regularnym stosowaniu pozbyłam się uporczywych zaskórników. Moja twarz się rozjaśniła i zniknęły przebarwienia. Kosmetyk zamknięty jest w tubce co umożliwia higieniczne stosowanie. Polecam zwłaszcza jeśli masz tłustą skórę z problemami.

Wella Professionals Szampon Fusion Intense Repair
miatura - 50 ml
49,00 zł /250 ml


Ciężko coś powiedzieć po dwóch użyciach szamponu. Jedyne co mi się w nim zdążyło spodobać to delikatny zapach, oraz przyjemna kremowa konsystencja. Dobrze się rozprowadza i wypłukuje. Myślę, że jest to szampon, którego zakup mogę rozważyć. 

Nivea - Olejek w balsamie Kakao i Olejek Makadamia 
produkt pełnowymiarowy
17,99 zł / 200 ml











Jest to jeden z produktów, które znajdziecie w kosmetycznym boxie, który przygotowałam dla Was. Ponoć jest on lekki jak balsam, a właściwości ma olejku. Myślę, że Wam się spodoba. 

Ogólnie pudełko oceniam pozytywnie. Jednak hasło przewodnie nie ma się ni jak do zawartości box'a. Według mnie zawartość nie była nowością i każdy z nas używa takich kosmetyków na co dzień, więc czym tu przełamać tą codzienną rutynę? Myślę, że fajnie gdyby wewnątrz znalazła się np. rękawica do demakijażu czy gąbka konjac, suchy szampon lub szampon micelarny. A co Wy sądzicie o tej zawartości? Jakie kosmetyki chciałybyście znaleźć w środku?

A teraz niespodzianka na Nowy Rok! Do wygrania box kosmetyczny z wybranymi kosmetykami z edycji październik- grudzień. Rozdanie trwa od dzisiaj 01.01 do 08.01.2018 roku. Wyniki podane zostaną 10.01.2018 roku pod tym postem oraz na facebook'u. 

wygraj kosmetyki

Aby się zgłosić należy obserwować mój blog, oraz zgłosić się w komentarzu pod postem. 

Zgłaszać możecie się również na facebook'u. Powodzenia!






Lawendowy niezbędnik SYLVECO BioLaven Organic. Zobacz jakie kosmetyki wybrałam + KONKURS

13:54

Lawendowy niezbędnik SYLVECO BioLaven Organic. Zobacz jakie kosmetyki wybrałam + KONKURS

Lubisz naturalne kosmetyki i lawendę? Jeśli tak to koniecznie musisz poznać BIOLAVEN. Jest to lawendowa linia kosmetyków naturalnych stworzonych przez markę Sylveco, którą być może będziesz mogła przetestować - szczegóły na końcu.



Lawenda pewnie każdemu kojarzy się z malowniczymi polami Prowansji. Myślę, że jest jednym z najpopularniejszych gatunków roślin. Znana już od tysięcy lat jako roślina o działaniu odprężającym, antyseptycznym i łagodzącym. Dzięki swoim właściwością znalazła zastosowanie nie tylko w kosmetyce, lecznictwie ale i kuchni. Znajdziemy są niemal pod każdą postacią od kosmetyków myjących po pielęgnujące. U mnie sprawdza się doskonale w formie ozdobnej, zapachowej czy odstraszającej komary. Można śmiało powiedzieć, że to roślina uniwersalna. 


Głównym składnikiem kosmetyków jest olejek lawendowy. Poza nim w kosmetykach znajdziemy odżywczy olej z pestek winogron o właściwościach regenerujących i przeciwzmarszczkowych. Według mnie to właśnie aromat słodkich winogron gra tu pierwsze skrzypce, dzięki niemu kosmetyki przypadną do gustu nawet tym, którzy za lawendą nie przepadają. Mi osobiście zapach kojarzy się z dzieciństwem i wsią - od razu przypomina mi się sok winogronowy domowej roboty. Pyszności. 

BioLaven to linia lawendowo- winogronowych kosmetyków, wśród których znajdziemy:

  • Balsam do ciała
  • Krem do rąk
  • Naturalne mydło lawendowe
  • Żel myjący do ciała
  • Krem do twarzy na dzień
  • Krem do twarzy na noc
  • Serum przeciwzmarszczkowe do twarzy
  • Żel myjący do twarzy
  • Płyn micelarny
  • Szampon do włosów
  • Odżywka do włosów
  • Żel do higieny intymnej 
Jeśli chodzi o skład kosmetyków to są to kosmetyki naturalne. Znajdziemy w nich nie tylko wspomniane już wcześniej olejek lawendowy i olej z pestek winogron, ale także olej sojowy, mocznik, kwas mlekowy. Z wszystkimi składnikami kosmetyków możecie zapoznać się tutaj


Do moich testów wybrałam trzy absolutnie niezbędne kosmetyki, których używamy nawet kilka razy dziennie. Ze względu na ich przeznaczenie (twarz i okolice intymne) ich skład powinien być bezpieczny, a działanie delikatne. 

Żel myjący do twarzy
Pierwszy plus za wygodne opakowanie z pompką. Dzięki niej dozujemy wystarczającą ilość kosmetyku, którego wystarcza na dłużej niż gdybyśmy go wyciskali z tubki. Kolejnym plusem jest zapach, który jest po prostu niesamowity! Na tym plusy oczywiście się nie kończą, bo żel zmywa wszystko - nawet te oporne kosmetyki - będąc przy tym delikatny. Nie szczypie w oczy i nie podrażnia ich. Ma również przyjazny skład. Czego chcieć więcej?


Krem do twarzy na dzień
Bez dobrego kremu ani rusz. Niestety ciężko dobrać taki, który idealnie spełni nasze oczekiwania. Czasem nasza skóra jest tak wymagająca, że dobór odpowiedniego kosmetyku jest wręcz niemożliwy. 
W przypadku kremu daję plus za tubkę, a nie słoiczek do którego za każdym razem musimy pakować brudne palce. Niestety jeśli chodzi o sam krem jest dosyć ciężki i tłusty. Jeśli macie więc skórę tak jak ja tłustą i problematyczną, to może Was zapychać. Natomiast jeśli macie skórę normalną i suchą powinien przypaść Wam do gustu. Denerwuje mnie w nim długie wchłanianie i tłusty film pozostający na twarzy, dlatego zaczęłam stosować go na noc. No i teraz jestem z niego zadowolona. Rano moja twarz jest wypoczęta, nawilżona i przygotowana na kolejny ciężki dzień.



Żel do higieny intymnej
Niedawno używałam typowego drogeryjnego żelu, który miał być super, a wywoływał u mnie podrażnienie i musiałam poszukać czegoś innego. Długo zastanawiałam się co wybrać i tak trafił do mnie BioLaven. Żel zdecydowanie wygrał z poprzednikiem. Jest delikatny, odświeża, nie podrażnia, a wręcz łagodzi podrażnienia. No i oczywiście cudnie pachnie winogronami. Konsystencja jest dosyć wodnista - do żelu to mu trochę brakuje, ale mi to nie przeszkadza. Tak jak poprzednicy ma przyjazny skład. Jak do tej pory to najlepszy żel jakiego używałam - te drogeryjne w większości powodują u mnie podrażnienia (być może moja skóra źle reaguje na któryś składnik).



Podsumowując kosmetyki oceniam pozytywnie. Podoba mi się ich zapach i działanie. Z pewnością nie jest to koniec mojej przygody z BioLaven i chętnie sprawdzę pozostałe kosmetyki z tej linii. A Wy miałyście już okazję je poznać? Jeśli nie to zapraszam do udziału w konkursie.

A teraz niespodzianka. Stwórz i wygraj swój własny niezbędnik składający się z trzech wybranych przez siebie kosmetyków z linii BioLaven. Uzasadnij w komentarzu dlaczego to właśnie te kosmetyki wybrałaś. 


  • Aby wziąć udział w konkursie należy obserwować mój blog.
  • Konkurs trwa do 31 października. Wyniki zostaną ogłoszone 3 listopada pod postem konkursowym. 



Wszystkie kosmetyki z linii BioLaven możecie zobaczyć na stronie producenta tutaj. Powodzenia! 

Zestaw kosmetyków trafia do Pani:

Danuty Kujawskiej

Gratuluję :)




Yankee Candle - Viva Havana - zestaw 12 wosków idealnych na prezent + KONKURS

06:01

Yankee Candle - Viva Havana - zestaw 12 wosków idealnych na prezent + KONKURS

Pewnie nie raz zastanawiałaś się co kupić siostrze, mamie czy przyjaciółce na urodziny, imieniny bądź inną okazję. Nie przejmuj się to odwieczny dylemat każdego z nas. Przecież nie będziesz za każdym razem dawać jej kosmetyków, książek czy kwiatów. Myślę, że rozwiązaniem może być zestaw wosków czy świeczek zapachowych, które ma w swojej ofercie Yankee Candle. Mój mężczyzna sprezentował mi takie pudełko i trafił z nim idealnie.


Zestaw 12 wosków Yankee Candle zapakowano w eleganckie rozsuwane pudełko. Graficzny wzór, który znajduje się na pudełku mieni się złotem co dodatkowo dodaje mu szyku. Kolorystycznie wszystko do siebie pasuje. Jak dla mnie jest to prezent idealny. Myślę, że każda kobieta będzie zadowolona z takiego prezentu. A skąd to wiem? Bo nawet moja mama, która jest "wielką przeciwniczką wosków i świec zapachowych" była nim oczarowana stwierdzając, że chyba też będzie używać. 


Viva Havana to zestaw 12 wosków : 2x Cuban Mojito2x Tobacco Flower2x Viva Havana2x Delicious Guava2x Mango Peach Salsa2x Black Coconut. Zestawienie to jest dosyć ciekawe, ponieważ woski należą do różnych kategorii zapachowych. Mamy tu korzenne przyprawy, tropikalne owoce czy kwitnące kwiaty. 


Black Coconut to połączenie kokosa, cedru i kwitnących kwiatów. To wosk, który od dawna jest jednym z moich ulubionych. Dla fanki kokosa i słodkich zapachów będzie idealny, sama dokładnie pamiętam jak zachwycałam się nim po raz pierwszy. 


Tabacco Flower to wosk o zapachu kwitnących kwiatów tytoniu. Początkowo miałam do niego dystans - tytoń źle mi się kojarzy - nie palę i nie lubię kiedy ktoś pali. Jednak ten zapach nie ma z nim nic wspólnego. Jest to ciekawy słodko - ostry zapach, który może się podobać. 


Cuban Mojito jest zapachem orzeźwiającym, który ugasi pragnienie w upalne dni niczym drink. Kompozycja zapachowa cukru, mięty i limonki przypomina bowiem zapach Mojito. 


Viva Havana to kuszący zapach mieszanki korzennych przypraw, drzewa sandałowego i słodkiej wanilii. To chyba najbardziej zaskakujący zapach z zestawu. Z jednej strony jest mocny i przyprawowy, a z drugiej słodki i otulający. Jest trudny do jednoznacznego opisania. Jak najbardziej kojarzy mi się z kolorową Hawaną. 













Delicious Guava to świeży owocowy zapach. Mieszanka soczystej guawy i owoców tropikalnych. Kompozycja jest słodka ale i delikatna. Jeśli lubisz delikatne zapachy, które nie są męczące i nie boli po nich głowa to ten zapach jest dla Ciebie. 






Mango Peach Salsa jest zapachem podobnym do poprzedniego, ale zdecydowanie wyraźniejszym. To soczysta, wybuchowa mieszanka owoców egzotycznych - świetne połączenie słodkiego mango z aksamitną brzoskwinią, które są dobrze wyczuwalne. 


Pora na niespodziankę! Woski w zestawie Viva Havana są podwójne, dlatego zdecydowałam się jeden zestaw 6 wosków oddać komuś z Was. Chętnie przetestuje je razem z Tobą. Na zgłoszenia czekam do 20 października. Wyniki podane zostaną najpóźniej 23 października. Aby zwiększyć swoje szansę i zyskać dodatkowe losy możecie:
  • dołączyć do moich blogowych obserwatorów i zgłosić chęć udziału w komentarzu pod tym postem. 

Zgłaszać się możecie również na :


Przyznam się, że ciężko wybrać zapach, który najbardziej przypadł mi do gustu. Wszystkie są przyjemne i wszystkie mi się podobają. A Wy znacie te woski? Miałyście okazję je sprawdzić? Koniecznie dajcie znać!
Święta tuż, tuż... cz.1 kreatywne prezenty D.I.Y.

04:37

Święta tuż, tuż... cz.1 kreatywne prezenty D.I.Y.

Witajcie! Tak jak obiecałam niedawno pojawią się na blogu posty związane z tematyką świąteczną, przyszła pora na pierwszy z nich. Dzisiaj pokażę Wam jak można się wyróżnić i nie kupować swojego prezentu w pierwszym lepszym sklepie, a dodatkowo będzie to prezent do 50zł. Chociaż i tak sklep będziemy musieli odwiedzić by zakupić składniki niezbędne do wykonania naszych prezentów. Pomysły, które zobaczycie poniżej przełamują granicę i pokazują nam jak niewiele trzeba by tworzyć piękne, niepowtarzalne przedmioty. Pora zerwać z nudą i rutyną!

1. Pewnie większości z Was znaną opcją - drobnego upominku - są własnoręcznie wykonane pierniczki. Myślę, że z wykonaniem każdy sobie poradzi - dla tych bardziej wprawionych mamy do wykonania piernikowe choinki, chatki i zwierzątka. W sklepach można spotkać przeróżne foremki, które ułatwiają całe zadanie. Takie własnoręcznie wykonane pierniczki, będą również smakowitą ozdobą naszej choinki - warto więc podczas pieczenia pomyśleć o otworku za który będzie je można później powiesić.


2. Kolejnym prezentem, który możemy wykonać w domu są przedmioty uszyte przez nas. Jeśli tylko umiemy szyć to mamy pole do popisu. Możemy wykonać nie tylko zabawki dla najmłodszych, ale również ozdoby, poduszki, zawieszki, bombki... wszystko zależy od naszego pomysłu. Takie prezenty są naprawdę oryginalne i mi osobiście bardzo się podobają. Mój synek uwielbia zwierzątka, ja natomiast poduszki - oboje lubimy niepowtarzalne przedmioty. Jest wiele miejsc w internecie, gdzie można znaleźć niepowtarzalne materiały w kuponach (kawałki w różnych rozmiarach) - nie musimy kupować dużych ilości.


3. Kolejnym pomysłem będzie ręcznie wykonana biżuteria. Możemy wykonać ją z koralików, koronki, na szydełku... Tu znów mamy dowolność zarówno materiału jak i wykonania. Jeśli tylko masz czas i cierpliwość, to jesteś w stanie wykonać biżuterię SAMODZIELNIE w domu. W internecie znajdziesz ogrom filmików instruktażowych, oraz sklepów gdzie można kupić niezbędne akcesoria. Ja wykorzystuję zdobyte umiejętności do tworzenia różnego rodzaju ozdób, nie tylko biżuterii.

4. Opcja dla zaawansowanych - ORIGAMI. W tworzeniu przedmiotów samodzielnie, dobrze widzieć je oczami wyobraźni. Wiem, dla niektórych to brzmi kosmicznie, ale to prawda. Tworząc jakiś przedmiot już na początku, wiem jak będzie wyglądać po ukończeniu - to pomaga w pracy. U nas wraz z nadejściem zimy pojawił się łabędź. Kolejna metoda, która pozwala stworzyć co tylko sobie wymyślimy. Nie tylko zwierzątka, ale i piękne ozdoby. My aktualnie myślimy nad tym jak stworzyć ciężarówkę :) Fajna zabawa, która pomaga się zrelaksować i doskonale ćwiczy mózg.


5. Z racji tego, że zmęczyłam Was poprzednimi pomysłami, przyszła kolej na coś lżejszego. Do wykonania tego prezentu wystarczy nam komputer i dobra drukarka, lub jak wolimy można zamówić wydruk w internecie. Mowa o kalendarzu, który w tym roku okazał się u nas prezentowym hitem. Wiem kalendarz - szału nie ma, ale mowa o kalendarzu według naszego projektu. Kolejny prezent, gdzie nie ma ograniczenia. Kalendarz może być mały, może być duży. Możemy zaznaczyć sobie wszystkie ważne daty, a nawet dodać dowolny tekst. Możemy również co najważniejsze dodać nasze wybrane zdjęcia. Dla dziadków mogą to być zdjęcia wnuków, dla przyjaciół wspólne zdjęcia z imprez, dla faceta jakieś nasze hot zdjęcia... Jednym słowem w zależności dla kogo ma być prezent, zawsze znajdzie się coś odpowiedniego. Ja zrobiłam kalendarz dla mojej drugiej połówki i tak się spodobał, że musiałam zamówić pod choinkę kolejne trzy.



Jak podobają Wam się moje propozycje? Jeśli ktoś będzie potrzebował pomocy w jakiejś kwestii związanej z tematem chętnie pomogę :)




W pachnącym świecie The Secret Soap Store... + Konkurs

01:10

W pachnącym świecie The Secret Soap Store... + Konkurs

Witajcie! Zapewne większość z Was wie, że w środę spędziłam miło dzień w pachnącym świecie The Secret Soap Store. A to wszystko dzięki Pani Magdalenie, która umożliwiła mi w ramach współpracy odwiedzenie stoiska w Galerii Krakowskiej.

Wizyta była bardzo miła, zwłaszcza, że w sklepie panuje  prawdziwie świąteczna atmosfera, a bardzo miłe Panie konsultantki witają nas uśmiechem. Z przyjemnością spędziłabym tam cały dzień.

Zapraszam na krótką relację.

Logo, którego nikomu nie trzeba przedstawiać:


Moim ulubionym elementem dekoracji, był ten uroczy domek. Po prostu zakochać się można:







W każdym miejscu można znaleźć odwołanie do natury: orzechy, muszelki...










 A tak to pewnie każda z nas chciałaby mieć w domu:


Troszkę zimy w postaci soli:


Uwielbiane przez wszystkich kule do kąpieli:


Szczerze polecam prezenty od The Secret Soap Store, przy tak dużym wyborze każdy znajdzie tutaj coś dla siebie:



A te dwie Mikołajki chętnie i z uśmiechem doradzą nawet najbardziej wybrednym :) Pozdrawiam serdecznie.


A oto co wybrałam dla siebie:
- arganowa maseczka do twarzy
- kokosowy peeling
- mydełko pomarańcza z cynamonem

Mydełka, które trafiły do mojego przedszkolaka:
- mydełko ciasteczkowe
- mydełko czekoladowe

Kupiłam również prezent dla mamy. Wybrałam dla niej sól do kąpieli z werbeną, mydełko malina z cytryną i nowość w ofercie TSSS mgiełkę Passiflora. Myślę, że ich recenzja również pojawi się na blogu.



Czy Wy również lubicie TSSS? Ja szczerze uwielbiam, zwłaszcza linię arganową. Zapraszam Was niedługo na pierwszą recenzję.


A specjalnie dla Was mam mały upominek w postaci Zestawu pomarańczowego. Zgłaszajcie się pod tym postem pisząc w komentarzu, dlaczego ma on trafić właśnie do Was. Pamiętaj by być publicznym obserwatorem bloga. Na zgłoszenia czekam do piątku 12 grudnia.