Poznaj CLINIQUE i moje ulubione kosmetyki tej marki

20:49

Poznaj CLINIQUE i moje ulubione kosmetyki tej marki

Witajcie! Od niedawna postanowiłam wprowadzić nowy cykl o moich ulubionych markach, których używam na co dzień. Jak pewnie wiecie (lub zaraz się dowiecie) raz w tygodniu pojawia się post w którym opisuję daną markę i pokazuję moje ulubione kosmetyki tej marki. Ostatnio pisałam o marce THE BODY SHOP -> TUTAJ.  Dzisiaj przyszła pora na markę CLINIQUE. Myślę, że ta marka jest już Wam lepiej znana i więcej z Was miało okazję sprawdzić jakiś ich kosmetyk. 

Marka CLINIQUE powstała w 1968 roku i była to pierwsza na rynku marka alergologicznie przetestowanych produktów do pielęgnacji skóry w 100% pozbawionych zapachu stworzonych przez dermatologów. Jako pierwsza wprowadziła indywidualne konsultacje, podczas których klientki są poddawane bezpłatnej analizie skóry przy użyciu komputera Clinique i na tej podstawie określany jest rodzaj skóry - podobno wiele z nas źle określa swój rodzaj skóry. Marka była pionierem w łączeniu dermatologii z kosmetologią, a to wszystko działo się w czasach kiedy uważano, że skórę mamy taką z jaką się urodziliśmy i nie możemy nic z tym zrobić. 

A teraz przedstawię Wam moje kosmetyczne Top 5 od CLINIQUE:

Na pewno moim ulubionym kosmetykiem jest kultowy podkład korygujący EVEN BETTER. Podkład jest dość mocno kryjący, więc niektórym może wydawać się przytłaczający, jednak kiedy mamy dużo do ukrycia sprawdza się idealnie. Dobrze się rozprowadza, kryje co trzeba i nie tworzy efektu maski. Jest ze mną od lat i pewnie jak kiedyś będę mieć wątpliwości jaki podkład wybrać ponownie po niego sięgnę. 


Ten kosmetyk trafił do mnie zupełnie przypadkiem - przeglądałam stronę i stwierdziłam, że dlaczego by go nie kupić. Po prostu bajka! Od zawsze męczą mnie cienie pod oczami, mniej lub więcej widoczne. Nie każdy korektor potrafi sobie z nimi poradzić, a ten jest po prostu magiczny. Usuwa wszystko co chcę ukryć: cienie pod oczami, przebarwienia itp. a przy tym idealnie stapia się ze skórą stając się nie widoczny. Ten magiczny produkt to korektor w słoiczku Even Better.


Już nie raz pisałam, że używam pielęgnacji 3 kroków. Nie zawsze jednak sięgam po wszystkie 3 produkty, po prostu nie zawsze czuję taką potrzebę. Często jednak wybieram Liquid Facial Soap Mild Formula, czyli nic innego jak mydło w żelu, by czuć, że moja skóra jest naprawdę dobrze oczyszczona. O pielęgnacji 3 kroków przeczytacie - > tutaj.


Kolejnym produktem jest żel-krem Moisture Surge Extended Thirst Relief. Jest to produkt nawilżający, którego potrzebuje nawet moja tłusta skóra. Lekka konsystencja łatwo się rozprowadza i dobrze wchłania, przez co jest idealny dla każdego rodzaju skóry.


Chubby Stick Baby Tint Moisturizing Lip Colour Balm to fajny kolorowy balsam. Nie tylko chroni usta, ale i nadaje im lekki kolorek. Idealne rozwiązanie  na co dzień np. do pracy gdzie nie używam intensywnych kolorów i w tym wypadku ten balsam gra pierwsze skrzypce. Dobrze nawilża i pielęgnuje, a przy tym jest neutralny jeśli chodzi o smak i zapach. Zapomniałam dodać, że ładnie wygląda :)


Oczywiście do tej listy pasuje dopisać jeszcze tusz do rzęs High Impact Mascara, ale miało być tylko 5 produktów, więc ten zostaje tylko wspomniany.

A jakie Wy macie ulubione kosmetyki tej marki? Znacie coś z mojej listy?
Indyjskie pożegnanie lata 2015

13:31

Indyjskie pożegnanie lata 2015

Witajcie. Nieubłaganie nadszedł wrzesień, a wraz z nim pojawiła się jesienna pogoda. Co prawda zdarzają się jeszcze ciepłe dni - i to nawet bardzo, ale poranki i wieczory są chłodne.  Ja walczę ciągle z moją pracą mgr i jakoś nie mogę dać sobie rady - po prostu czas szybko ucieka. Miałam w minionym tygodniu ostatnią okazję do założenia typowo letniej sukienki, którą pożegnałam lato, oj grzało typowo wakacyjnie. A co tam słychać u Was?



Sukienka F&F
  Sandałki Pieces 
Poznaj THE BODY SHOP i moje ulubione kosmetyki

13:54

Poznaj THE BODY SHOP i moje ulubione kosmetyki

Pewnie większość z Was przynajmniej słyszała o marce The Body Shop, nie każdy jednak miał okazję sprawdzić ich kosmetyki. Może dlatego, że nie są ogólnie dostępne, a może dlatego, że cena nie zawsze jest przystępna. Jedno jest pewne TBS jest oryginalną, naturalną oraz etyczną marką kosmetyczną.
Na stronie www marki czytamy o nieustannym poszukiwaniu przez markę naturalnych substancji, które mogłyby zostać użyte do produkcji kosmetyków. Jest to pierwsza marka, która wprowadziła zasady uczciwego handlu i nie testuje swoich kosmetyków na zwierzętach. Wprowadziła również opakowania, które w całości mogą zostać poddane procesowi recyklingu.  Jak dla mnie to marka godna uwagi i tym sposobem trafiła do grona moich ulubieńców. 
Całą swoją działalność The Body Shop opiera na 5 zasadach :
NIE TESTUJEMY NA ZWIERZĘTACH
WZMACNIAMY SAMOOCENĘ
BRONIMY PRAW CZŁOWIEKA
CHRONIMY NASZĄ PLANETĘ
WSPIERAMY UCZCIWY HANDEL


A teraz przedstawię Wam moje kosmetyczne Top 5 od TBS:


1. Moim zdecydowanym faworytem jest seria CHOCOMANIA. Nie tylko wygląda smakowicie, ale i pachnie cudownie. Masło ma lekko brązowy kolor przez co delikatnie podkreśla opaleniznę. Zapach po umyciu utrzymuje się na skórze, a już samo używanie tych kosmetyków to czysta czekoladowa przyjemność. - zawsze mam ochotę je po prostu zjeść. Niestety ostatnie sztuki są dostępne jeszcze tylko w USA, całe szczęście poczyniłam zapasy. 


 2. Kolejną linią jest HONEYMANIA, która pachnie niczym miodek, czyli to co niedźwiadki lubią najbardziej. Jest to zapach słodki, nektarowy i bardzo przyjemny. Masło działa niczym miodowy opatrunek na skórę.


3. Na kolejnej pozycji uplasowała się WILD ARGAN OIL. Linia z olejkiem arganowym o dość intensywnym zapachu, z delikatnie wyczuwalną orzechową nutą. 


4. Jako ostania pojawia się SMOKY POPPY o zapachu intensywnych perfum. To linia o zmysłowym i uwodzicielskim zapachu. Do tego to czarne opakowanie i czerwony mak... pobudza wyobraźnię.



Uwielbiam kosmetyki TBS, a zwłaszcza masła dające sporą dawkę nawilżenia, która utrzymuje się przez długi czas. Zdecydowanie bardziej preferuje je niż balsamy do ciała. Różnią się od siebie jedynie wariantem zapachowym, ale jest ich tak wiele, że każdy znajdzie coś dla siebie. Osobiście nie przepadam za owocowymi zapachami, ale i takie znajdziecie w ofercie TBS. Jeśli chodzi o promocje to warto na nie polować, wtedy można zgarnąć produkty w dużo przystępniejszej cenie.

Znacie kosmetyki TBS? Macie swoją ulubioną linię?
SHINYBOX Sierpień 2015

03:09

SHINYBOX Sierpień 2015

Sierpniowa edycja pudełek SHINYBOX jest już w naszych rękach od kilku dni. W tym czasie zdążyły opaść emocje i mogłam na spokojnie ocenić zawartość. Ciekawych mojej opinii serdecznie zapraszam do dalszej części.

Sama oprawa jest jedną z moich ulubionych w historii boxów. Jak dla mnie idealne połączenie, które dla mnie okazało się hitem. Niestety w tym wypadku bardziej liczy się wnętrze, a nie to co widzimy na pierwszy rzut oka.



YASUMI - Maseczka regenerująca na noc - produkt pełnowymiarowy - 75,00 zł / 30 ml


INGRID COSMETICS - Lakier do paznokci Estetic - produkt pełnowymiarowy - 10,00 zł / 10 ml


LIV DELANO - Krem- sorbet do rąk Oriental Touch - produkt pełnowymiarowy - 12,00 zł / 75g


SYLVECO - Lipowy płyn micelarny - produkt pełnowymiarowy - 18,40 zł / 200 ml


MOKOSH - Kosmetyczny olej lniany - produkt pełnowymiarowy - 45,00 zł / 100 ml


SILVERTATTOO - Zestaw tatuaży ozdobnych - produkt pełnowymiarowy - 12,00 zł / op.
SKIN79 - Krem BB - próbka GRATIS



Ogólnie oceniam pudełeczko dobrze. Jednak wolałabym mieć możliwość testowania kosmetyków z wyższej półki, niż te za 10-20 zł, które można kupić w każdej chwili. Dobrze, że przynajmniej są to firmy, które są mało znane. Moim zdaniem nie do końca taka miała być idea pudełeczka. Bardziej cieszyły by mnie próbki kosmetyków luksusowych, które chciała bym sprawdzić przed zakupem i przekonać się czy warto po nie sięgnąć. Nie mniej jednak kosmetyki tej edycji są ok i tak jak w przypadku lipca zostaną zużyte prze mnie. Nie są one na tyle słabe, abym zrezygnowała z subskrypcji. Dam sobie kolejny miesiąc i zobaczymy co zaoferuje Shinybox we wrześniu. 

A Wam jak podoba się zawartość sierpniowego boxa?
L’OREAL PROFESSIONNEL PRO FIBER

04:16

L’OREAL PROFESSIONNEL PRO FIBER

Dzisiejszy wpis będzie poświęcony relacji z zabiegu na który zostałam zaproszona przez markę L'OREAL. Pielęgnacja PRO FIBER to najnowsza gama kosmetyków zapewniająca długotrwałą pielęgnację włosów, która rozpoczyna się w salonie fryzjerskim, a następnie jest reaktywowana w zaciszu domowym. Eksperci L'OREAL pracowali aż 15 lat nad stworzeniem tej linii, a chroni ją aż 15 patentów! 

Na zabieg zostałam zaproszona do salonu BOHEMA mieszczącego się w Krakowie przy ul.Kalwaryjskiej 53. Dzięki tym wspaniałym wnętrzom zabieg był jeszcze bardziej przyjemny.





W salonie przywitał mnie Pan Paweł, który spędził ze mną kolejne 2,5 godziny. Najpierw przeprowadził ze mną krótki wywiad dotyczący moich włosów i pielęgnacji jaką stosuję na co dzień. Dzięki temu mógł odpowiednio dobrać poziom pielęgnacji - w moim wypadku był to poziom 2 - gdzie priorytetem jest odbudowa włosa. Pozostałe dwie linie Pro Fiber powstały z myślą o wygładzeniu (w przypadku niewielkich zniszczeń) i rekonstrukcji włosa (gdy potrzebna jest naprawdę intensywna pielęgnacja).

Po profesjonalnej diagnozie przyszedł czas na sam zabieg. Koncentrat i maska techniczna nakładane są na włosy warstwami w odpowiednich proporcjach. Po 5 minutach preparaty są spłukiwane, a pielęgnacja jest uzupełniana specjalnie dobranym serum. Każda z trzech linii wyróżnia się wyjątkowym zapachem. Według mnie lekko korzennym. Byłam tak odprężona, że spokojnie mogła bym zasnąć. Kuracja kończy się modelowaniem włosów przez specjalistę. 





Moje włosy przed zabiegiem były szorstkie i matowe, nie ma się co dziwić skoro farbuje je regularnie od 8 lat. Pierwsze efekty zobaczyłam jeszcze na mokrych włosach, które były gładsze niż podczas mycia w domu. Nie było zupełnie żadnego problemu z rozczesaniem. A po wysuszeniu i ułożeniu były gładkie i błyszczące. Już daaawno nie widziałam moich włosów w tak dobrej kondycji, jestem bardzo zadowolona. Dla utrzymania efektu otrzymałam zestaw kosmetyków do domu.


Kuracja Pro Fiber dostępna jest od lipca 2015 wyłącznie w Salonach Expert L’Oréal Professionnel.

Jak się ubrać do pracy kiedy tak grzeje?

06:18

Jak się ubrać do pracy kiedy tak grzeje?

Na zewnątrz totalna masakra, która podobno ma trwać cały sierpień. Niestety Nie każdy do pracy może założyć krótkie spodenki, bluzkę na ramiączkach czy mini spódniczkę. Jestem w gronie osób, które nawet podczas upałów muszą być w miarę zakryte w pracy. Mi samej to nie przeszkadza, bo praca zobowiązuje i wypada odpowiednio się ubrać -w końcu to nie plaża. 

Moja ulubiona ostatnio stylizacja do pracy to koszulowa bluzka, legginsy, szpilki open-toe do tego torebka worek i obowiązkowo okulary. Na szczęście pracuję w godzinach największego upału w klimatyzowanym pomieszczeniu, więc noszenie takich ubrań nie jest problemem. Jedyny minus to taki, że nie mam się ani gdzie, ani kiedy opalić i straszę moimi białymi nogami. Chociaż z drugiej strony się cieszę, bo nie niszczę mojej skóry. A jak u Was z opalenizną? Skwarek? Czy może blada d**a jak u mnie?

A Wy jak się ubieracie do pracy w takie upały? Zrzucacie ubrania czy tak jak ja zakrywacie się?




Bluzka H&M
Legginsy STRADIVARIUS
Buty Bershka
Torebka ORSAY
Bransoletka AVON
Masz problem z suchą skórą? Zamień mydło na coś delikatniejszego. +Wyniki

07:35

Masz problem z suchą skórą? Zamień mydło na coś delikatniejszego. +Wyniki

Pogoda dopisuje, nic tylko się relaksować. Niestety taka pogoda sprawiła, że moja skóra na nogach stała się sucha, zmęczona i swędząca. Możliwe, że była to reakcja alergiczna, ale za nic nie doszłam do tego co ją mogło wywołać. Zwykłe mydła czy żele często jeszcze bardziej wysuszają już i tak suchą skórę, więc postanowiłam zamienić zwykły żel na Oillan Baby Płyn do mycia i kąpieli 2w1. Myślę, że płyn jest dobrze znany tym, którzy mają małe dzieci, chociaż używają go również dorośli.




Opis producenta: Specjalna nisko pieniąca formuła preparatu oparta na łagodnych substancjach myjących (nie zawiera mydła, SLES, SLS) zapewnia wyjątkowe bezpieczeństwo dla skóry wrażliwej, atopowej i skłonnej do alergii. Preparat delikatnie oczyszcza oraz pielęgnuje skórę, nie naruszając jej naturalnej bariery ochronnej. Cucurbityna i bisabolol koją skórę, niwelując podrażnienia i zaczerwienienia, a gliceryna intensywnie ją nawilża.

Stosowanie: Niewielką ilość płynu wlać do wanny wypełnionej wodą lub nanieść na myjkę. Po umyciu ciała i włosów dokładnie spłukać letnią wodą. 




A teraz opowiem Wam moją historię :) Wszystko zaczęło się mniej więcej w połowie lipca (Akurat wtedy rozpoczęłam remont i możliwe, że to jakaś reakcja na specyfik z którym miałam kontakt) kiedy zauważyłam suchą skórę na łydkach (nie wiem dlaczego tylko tam?), od razu pomyślałam, że za mało piję, że to od tego upału. Poszedł w ruch balsam i tak jak by było lepiej, ale nie na długo, bo po suchej skórze przyszła kolej na swędzenie, O matko to jest koszmar, kiedy swędzi, a my drapiemy i drapiemy i chce się jeszcze i jeszcze... w konsekwencji skóra robi się czerwona i jest coraz gorzej. Wtedy przypomniałam sobie, że jak mój synek był mały - no tak do 2 roku życia to kąpałam go w Oillan i tym podobnych specyfikach. Pojechałam do sklepu i kupiłam w sumie pierwszy lepszy środek - było mi wszystko jedno byle pomogło. 

Ulgę poczułam już podczas pierwszej kąpieli. Skóra została potraktowana delikatnie, była oczyszczona, zrelaksowana, a ja poczułam mega ulgę nie czując tego strasznego napięcia i swędzenia - przynajmniej przez jakiś czas. Oillan pozostawia na skórze jak by warstwę ochronną, przez co po kąpieli skóra nie jest sucha. Po za tym jest bezbarwny, nie pachnie, ani się nie pieni - trochę przez ten czas zaczęło mi brakować wanny pełnej piany. Płyn nie zawiera SLS, SLES ani mydła. Teraz dwa tygodnie później po regularnych kąpielach w Oillan czuje się zupełnie normalnie, skóra nie swędzi, nie piecze, ma się dobrze i wszystko wróciło do normy. Z czystym sumieniem polecam do kąpieli preparaty bez detergentów, są droższe, ale z pewnością lepsze.

A Wy używacie zwykłych żeli? Czy macie wrażliwą skórę i używacie delikatnych środków myjących?



Wyniki ostatniego konkursu, w którym do wygrania była sukienka:


Sukienkę w rozmiarze XL wygrała Pani 

Gratuluję i czekam 3 dni na dane do wysyłki.