Moda
Jak się ubrać do pracy kiedy tak grzeje?
06:18
Na zewnątrz totalna masakra, która podobno ma trwać cały sierpień. Niestety Nie każdy do pracy może założyć krótkie spodenki, bluzkę na ramiączkach czy mini spódniczkę. Jestem w gronie osób, które nawet podczas upałów muszą być w miarę zakryte w pracy. Mi samej to nie przeszkadza, bo praca zobowiązuje i wypada odpowiednio się ubrać -w końcu to nie plaża.
Moja ulubiona ostatnio stylizacja do pracy to koszulowa bluzka, legginsy, szpilki open-toe do tego torebka worek i obowiązkowo okulary. Na szczęście pracuję w godzinach największego upału w klimatyzowanym pomieszczeniu, więc noszenie takich ubrań nie jest problemem. Jedyny minus to taki, że nie mam się ani gdzie, ani kiedy opalić i straszę moimi białymi nogami. Chociaż z drugiej strony się cieszę, bo nie niszczę mojej skóry. A jak u Was z opalenizną? Skwarek? Czy może blada d**a jak u mnie?
A Wy jak się ubieracie do pracy w takie upały? Zrzucacie ubrania czy tak jak ja zakrywacie się?
Bluzka H&M
Legginsy STRADIVARIUS
Buty Bershka
Torebka ORSAY
Bransoletka AVON
15 komentarze. Obserwujesz? Poinformuj mnie o tym.
Ja słońce łapię w weekendy, więc odrobinę opalona jestem. Zazdroszczę klimatyzacji. W mojej pracy jej nie ma, więc panują prawdziwe tropiki...
OdpowiedzUsuńDługie spodnie na te upały, to nie dla mnie. Wolę zwiewną sukienkę.
OdpowiedzUsuńU mnie w pracy niestety mamy narzucony styl;( wszystko musi być czarne i długie ;(
OdpowiedzUsuńBluzeczka jest świetna :) Ogromnie podoba mi się taki wzorek :)
OdpowiedzUsuńkoszula bardzo ładna. ja na co dzień chodzę w sukienkach i niestety nie mam klimatyzacji w pracy
OdpowiedzUsuńMimo, że nie lubię legginsów, to Twoje bardzo mi się podobają i bardzo chętnie bym je nosiła ;)
OdpowiedzUsuńja tam się nie opalam, i mam ładnie opalone nogi:) kochana, popróbuj balsamów brązujących lub samoopalaczy :)
OdpowiedzUsuńJa musze być w mundurze i nie ma zlituj się. Długie spodnie i wysokie buty o tej porze to tragedia i mordęga...
OdpowiedzUsuńBardzo fajna stylizacja. Rzeczywiście do pracy jest ok.
OdpowiedzUsuńLadna stylizacja. Podobają mi się twoje buty.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny outfit :***
OdpowiedzUsuńJa nie chodzę do pracy, ale zawsze coś :D
Zapraszam: http://bywikkis.blogspot.com/2015/07/przeglad-strony-dresslinkcom.html
Poklikasz w linki w przeglądzie strony dresslink.com? Z góry dziękuję ;*
Ja też straszę bladością. W pracy muszę być ubrana w czarne spodnie i białą koszulę, więc to już w ogóle jest koszmar.
OdpowiedzUsuńPracuje w urzędzie, więc ubiór do pracy jest ważny, ale w takie upały stawiam na spódnice, bo w spodniach bym się ugotowała, i na takie bluzeczki, jak ta, co Ty masz tutaj :)
OdpowiedzUsuńOutfit elegancki, ale z większym luzem. Właściwie przypomina mi bardzo włoską niewymuszoną klasę :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńOstatnio spędzałam czas na przeglądaniu Twoich wpisów, dotrwałam do samego początku ;) Muszę CI powiedzieć, że jesteś niezwykłą "czarodziejką". Uwielbiam takie blogi jak Twój, jest bardzo inspirujący. Powiedz mi skąd bierzesz pomysły, z każdym wpisem zaskakiwałaś mnie coraz bardziej. Natknęłam się na Twój blog przypadkiem i jestem pewna, że zostanę tu na dłużej ;) W końcu mogę nie tylko obserwować Twoje poczynania z ukrycia ale gdy od niedawna stworzyłam swój własny blog mogę i coś tu u Ciebie naskrobać :) Muszę Cię obserwować obowiązkowo ;)
Zapraszam na mój raczkujący blok o szyciu w którego wkładam dużo serca ;)
http://szyciowemarzenia.blogspot.com
Witaj na moim blogu. Jest mi bardzo miło, że mogę Cie tutaj gościć. Jeśli mój blog Ci się podoba dodaj mnie do obserwowanych. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.