Czy ktoś wie gdzie podziała się wiosna? Ja widziałam ją w listopadzie, na dowód załączyłam zdjęcia. P.S. Zdjęcia z brzuszkiem.

13:45

Czy ktoś wie gdzie podziała się wiosna? Ja widziałam ją w listopadzie, na dowód załączyłam zdjęcia. P.S. Zdjęcia z brzuszkiem.

Dzisiaj przychodzę do Was z szybkim postem. Patrząc na to co dzieje się za oknem stwierdzam, że muszę pokazać Wam te zdjęcia. Stylizacja i pogoda iście wiosenna, a zdjęcia zrobione zostały w LISTOPADZIE! Coś tej wiośnie się chyba pomyliło. Przy okazji macie możliwość zobaczyć po raz kolejny moją "piłeczkę" :) 
Stylizacja była i jest jedną z moich ulubionych. Jest mega wygodna i idealnie sprawdza się na co dzień. A Wy co preferujecie na co dzień? Szpilki czy płaskie buty? Spódniczki czy spodnie? 

Zapraszam do oglądania:







Płaszcz: House
Narzutka: znaleziona w internecie
t- shirt i spodnie H&M Mama
Buty CCC

Czy wiesz, że wystarczy tylko rok by całkowicie zmienić swoje życie? Przeczytaj mój post i przekonaj się o tym. Cz.II

03:06

Czy wiesz, że wystarczy tylko rok by całkowicie zmienić swoje życie? Przeczytaj mój post i przekonaj się o tym. Cz.II

Witajcie w części drugiej :) Osoby, które jeszcze nie miały okazji przeczytać części pierwszej zapraszam -> tutaj. Pozostałych zachęcam do dalszego czytania.

Jak wspomniałam w poprzednim poście miniony rok był dla mnie bardzo intensywny, na szczęście przeżyłam i powracam z nową energią. W skrócie można powiedzieć trzy pogrzeby i ślub. Nie było łatwo, ale to już za nami. Natomiast Nowy Rok nam to wszystko wynagrodził i 4 stycznia urodził się nasz bobas, ale o tym będzie innym razem...

Lipiec 2016

Jak wspomniałam poprzednio udało mi się uzyskać tytuł magistra. Oczywiście dla mnie to za mało, więc w międzyczasie zapisałam się na studia podyplomowe z Zarządzania Systemami Logistycznymi. W lipcu odebrałam dyplom i tym akcentem chwilowo zakończyłam edukację. Jednak wyznaję zasadę, że człowiek uczy się przez całe życie i mam już na oku jeden bardzo interesujący kierunek.




Sierpień 2016

Zdecydowanie sierpień to "nasz" miesiąc. Po wielu latach i przeciwnościach doczekaliśmy się. 13 sierpnia powiedzieliśmy sobie sakramentalne TAK. Całą organizacją zajęliśmy się sami i przyznam szczerze, że była to czysta przyjemność. Temat organizacji ślubu i wesela jest tak obszerny, że z pewnością pojawi się jeszcze nie raz. 




Wrzesień 2016

Wrzesień to jak wiadomo początek roku szkolnego. Akurat tak się złożyło, że mój przedszkolak poszedł do pierwszej klasy. Wiadomo nowe otoczenie, nowe obowiązki. Jak to każda matka obawiałam się. Na szczęście klasa jest mała, wszystkie dzieci dobrze się znają i mają fajną Panią, którą bardzo lubią. Lepiej być nie mogło.




Październik 2016

Jeden z wielu miesięcy kiedy nic się nie działo i nic nie musieliśmy robić. Dzięki temu mogliśmy na spokojnie rozpocząć kompletowanie wyprawki dla naszego nowego członka rodziny.



Listopad 2016

Jeśli kiedyś mieliście okazję szukać dla siebie autka i nie chcieliście by była to pierwsza lepsza "igła" od "Niemca, który płakał jak sprzedawał" to wiecie jakie to trudne. Po miesiącach poszukiwań tego idealnego ostatecznie zdecydowaliśmy się pozostać wierni marce, której ufamy od lat i kupić nasze ciasne ale własne auto. Sukces! W listopadzie wreszcie się to udało.




Grudzień 2016

Święta w tym roku spędziliśmy jak na szpilkach. Termin mojego porodu wyznaczony jest na styczeń, więc tak naprawdę w każdej chwili może nas zaskoczyć. Moja waga dobiła do 67 kg! Wiecie jak wygląda szczupła kobieta z piłką zamiast brzucha? No to patrzcie :)


Kończąc moje wypociny chciałam podziękować Wam za to, że jesteście i byliście ze mną w tych złych i dobrych momentach. Dziękuję przede wszystkim za Wasze wiadomości i miłe słowa :) 

Czy wiesz, że wystarczy tylko rok by całkowicie zmienić swoje życie? Przeczytaj mój post i przekonaj się o tym. Cz.I

13:17

Czy wiesz, że wystarczy tylko rok by całkowicie zmienić swoje życie? Przeczytaj mój post i przekonaj się o tym. Cz.I

Witajcie. Jakiś czas mnie z Wami nie było, ale już wychodzę na prostą i wracam w internety, nadrabiając zaległości. Przez ten czas działo się tak wiele rzeczy, że czasami brakowało czasu na sen. Nie leniuchowałam – wręcz przeciwnie mój harmonogram był mega napięty. Bywało, że mój dzień zaczynał się bladym świtem o 4:45, a kończył niewiele wcześniej, bo o 2:00 w nocy. W tym czasie zrealizowałam wiele życiowych planów, a moje życie bardzo się zmieniło, można powiedzieć że zaczęłam zupełnie nowy etap. Dotyczy to zarówno podstawowych rzeczy jak wymiana telefonu na sytuacji życiowej kończąc. Jakiś czas temu rozpoczęliśmy 2017 rok i myślę, że to dobra okazja na podsumowanie tego co za nami. Z racji obszerności podsumowanie podzieliłam na dwa posty, w jednym było ciężko się zmieścić.


 Styczeń 2016

Styczeń zapoczątkował zmiany w moim życiu. Jak wiecie w grudniu ścięłam włosy. Wykryto u mnie guzka na piersi, a w tym samym czasie moja ciocia walczyła z nowotworem złośliwym właśnie piersi. Gdy potwierdziło się, że wszystko jest postanowiłam żyć na pełnym gazie i korzystać z każdego dnia. Nigdy nie wiemy czy nie jest on naszym ostatnim.





Luty 2016

Moje przejścia utrudniły mi obronienie pracy dyplomowej w terminie. Na szczęście w lutym nadrobiłam zaległości i oficjalnie stałam się magistrem inżynierem w zakresie logistyki. Z jednej strony byłam mega szczęśliwa, że mam to już za sobą, z drugiej było mi smutno, że muszę się rozstać z uczelnią. Studia były dla mnie czystą przyjemnością. Poznałam wielu wspaniałych ludzi, a przede wszystkim studiowałam to co sprawiało mi przyjemność. 

W tym miesiącu rozpoczęłam remont, który jak się później okazało nie był taki prosty i trwał baaardzo długo. Śmiałam się, że był to remont w stylu „nasz nowy dom” tylko, że zamiast 5 dni trwał 5 miesięcy z drobnymi przerwami. W lutym udało się zamknąć temat łazienki.


Marzec 2016

W marcu świętowaliśmy Wielkanoc. Osobiście bardzo lubię święta. Myślę, że głównie ze względu na czas spędzony z rodziną i dekoracje, które mogłabym gromadzić i gromadzić. Zawsze znajdę coś ładnego. Czy Wy też tak macie? Myślę, że to u nas kobiet zupełnie normalne. Chociaż kto wie, mogę się mylić… 
Przed świętami udało nam się jeszcze odświeżyć przedpokój. 


Kwiecień 2016

W kwietniu mój przedszkolak świętował 7 urodziny. Tak jak ja jest bykiem i dzieli nas tylko 9 dni. W sumie było by fajnie gdybyśmy mieli urodziny jednego dnia. Według mnie 7 lat to poważna sprawa,  bo tak naprawdę zaczyna się pierwsze poważne życie, kiedy to trzeba wstawać rano, chodzić do szkoły, nosić ciężki tornister i uczyć się. Jak widzę te biedne dzieci to tak sobie myślę, że lepiej jest pracować. 

W temacie remontu odświeżyliśmy pokój mojego synka. Ściany pomalowane zostały nową farbą Dekoral Clean & Color. Pisząc podsumowanie po roku użytkowania mogę powiedzieć, że jestem z niej bardzo zadowolona. W pokoju dziecięcym ściany bardzo szybko się brudzą, wie to każdy kto ma dzieci. Na szczęście farba nadal ma intensywny kolor i dobrze się zmywa, a ściany pozostają czyste.


 Maj 2016 

Jeden z moich ulubionych miesięcy w roku. W maju są w końcu moje urodziny, po za tym ziemia zaczyna żyć zieleniąc się dookoła. W tym roku było jednak inaczej... W przeciągu dwóch tygodni pożegnaliśmy dwie osoby z najbliższej rodziny. Pierwszy raz byłam na pogrzebie dziecka, które za 11 dni obchodziło by swoje pierwsze urodziny. Dalej nie mogę sobie tego poukładać, ale z czasem jest lżej. Będąc z boku na pewno jest łatwiej, nie wyobrażam sobie co w takich chwilach przeżywają rodzice... W naszym wypadku niespodziewana śmierć zbiegła się dokładnie z wiadomością o ciąży.

Remont chwilowo stanął w miejscu, po pierwsze z braku czasu, a po drugie ze względów finansowych - w sierpniu jest nasz ślub i pochłonęło to sporo naszych wydatków. W tym miesiącu udało nam się załatwić nauki przedmałżeńskie i poradnie, które są niezbędne w przypadku ślubu kościelnego. Jeśli chodzi o przygotowania weselne to jest to temat na osobne pisanie. Moje samopoczucie zaczęło się pogarszać. Nawał obowiązków zaczął mnie przerastać. Po za pracą na pełny etat, wychowywaniem synka, zajmuje się domem i organizacją wesela, do tego musiałam ogarnąć jeszcze remont i uczelnie... Z czegoś musiałam zrezygnować i nieco zwolnić.


 Czerwiec 2016

Moje zmęczenie rośnie, a ogólny stan zdrowia się pogorszył, ostatecznie skończyło się L4. Podobno najtrudniejsze są pierwsze miesiące, niestety ja wiem, że w moim wypadku to może potrwać znacznie dłużej. Nie chce mi się nic, czasem nawet wstać z łóżka, ale muszę. Codziennie rano wyprawiam mojego synka do zerówki. 

W tym miesiącu głównie skupiliśmy się na organizacji wesela. W końcu nasz wielki dzień już niedługo. Zaprosiliśmy już wszystkich gości, kupiliśmy garnitur oraz wszelkie dodatki dla Pana Młodego, podjęliśmy ostateczne decyzje co, jak i kiedy. Pozostało tylko czekać, aż goście potwierdzą swoją obecność.



 
Zapraszam Was na drugą część podsumowania w kolejnym poście. Będzie przyjemnie i kolorowo, a tymczasem...   

Wszystkim życzę wesołych, spokojnych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych. Ten kwietniowy, świąteczny czas niech będzie dla Was chwilą wytchnienia i okazją do uśmiechów. A ponadto życzę wesołego jajka, kolorowych pisanek, kicającego zająca oraz mokrego Lanego Poniedziałku.