Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nivea. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nivea. Pokaż wszystkie posty
Nivea Xmas kalendarz adwentowy 2021 - czy warto wydać na niego 200 zł? Opinia + zdjęcia zawartości

02:01

Nivea Xmas kalendarz adwentowy 2021 - czy warto wydać na niego 200 zł? Opinia + zdjęcia zawartości

Pozostając w temacie kalendarzy adwentowych dzisiaj chciałam pokazać Wam niedrogi kalendarz przegotowany przez markę Nivea. Z pewnością będzie to fajny prezent dla fanów tejże marki i nie tylko.

Kalendarz ma kształt prostokąta i wyglądem przypomina świąteczną chatkę w zimowej scenerii. Jeśli chodzi o wygląd to według mnie jest to jeden z najbardziej świątecznych kalendarzy kosmetycznych na rynku. Myślę, że z powodzeniem mógłby to być kalendarz adwentowy z zabawkami/gadżetami dla dzieciaków. Podczas pisania tego postu wpadłam właśnie na taki pomysł: Logo Nivea zakleję spadającą gwiazdą i użyję kalendarza ponownie. Mój młodszy syn będzie zachwycony gdy w takim zimowym domku znajdzie coś miłego.

Zawartość kalendarza jest dużo bardziej zróżnicowana niż w przypadku kalendarza Avon o którym pisałam tutaj. W środku znajdziemy bowiem nie tylko kosmetyki, ale i akcesoria (gąbeczkę do makijażu, pilniczek, a nawet foremkę do ciastek). Wszystko było by super, gdyby nie te pojemności... Kiedy pierwszy raz zobaczyłam zawartość zaśmiałam się, że chyba tylko mydło w kostce dali pełnowymiarowe. Po dokładnej analizie zawartości stwierdziłam, że w sumie jest to fajny kalendarz z zawartością odpowiednią na sezon urlopowy. Większość kosmetyków bowiem ma pojemność poniżej 100 ml, czyli odpowiednią by zapakować do walizki lecąc na wakacje. Jest to również fajna opcja by przetestować zawartość.

Poniżej zawartość kalendarza adwentowego Nivea:

1. NIVEA Suflet do ciała z kokosem i olejem monoi. Puszysty Suflet do ciała z drogocennymi perełkami olejku w kremie. Tropikalny zapach i szybkie wchłanianie bez uczucia lepkości.  

2. Nivea, MicellAIR Skin Breathe, Kojący Płyn Micelarny do cery wrażliwej i nadwrażliwej zawiera formułę 3w1 z pantenolem i olejkiem z pestek winogron: efektywnie usuwa makijaż, łagodnie i skutecznie oczyszcza, koi i pomaga redukować 3 oznaki cery wrażliwej: zaczerwienienie, napięcie i suchość. Zawiera wegańską formułę bez składników pochodzenia zwierzęcego. Działa w zgodzie z mikrobiomem Twojej skóry.

3. Nivea Płyn do demakijażu dla wrażliwych oczu, gruntownego czyszczenia z prowitaminą B5. Łagodny zapach, odpowiedni dla kobiet w każdym wieku i wszystkich rodzajów skóry.

4. NIVEA Kremowy żel pod prysznic z olejkiem migdałowym. Delikatnie pachnący z aksamitnie miękką pianką o jedwabisto-kremowej konsystencji. 

5. NIVEA Rich Nourishing Odżywcze mleczko do ciała jest wypełnione głęboko nawilżającym serum, naturalnym olejkiem migdałowym i witaminą E. Skóra jest dobrze chroniona przed wysuszeniem, utrata wody jest zmniejszona, a poziom nawilżenia skóry zwiększony.


6. NIVEA Szampon nadający objętość z ekstraktem z bambusa. Odżywia cienkie włosy nie obciążając ich, nadając im wyraźnie większą objętość. Dzięki optymalnym pH szampon jest łagodny dla włosów i skóry głowy. Szampon nadaje objętości, delikatnie oczyszcza skórę głowy oraz ułatwia rozczesywanie.

7. NIVEA Lekki i świeży krem BB, 5 w 1, nadaje się do skóry mieszanej i normalnej czyli jest idealny dla mnie. Zawiera ekstrakt z magnolii, a dzięki antybakteryjnej formule skutecznie zapobiega zanieczyszczeniom. Nie zatyka porów. Tolerancja dla skóry została potwierdzona dermatologicznie. 

8. NIVEA Antyperspirant w kulce Original Care z esencją pielęgnacyjną i 48-godzinną skuteczną ochroną przed nieprzyjemnym zapachem ciała. Jednocześnie dzięki aktywnej dla skóry formule z kompleksem pielęgnacyjnym Nivea jest wyjątkowo łagodny dla skóry i rozpieszcza zmysły swoim łagodnym zapachem. Nawet po goleniu nie ma nieprzyjemnego pieczenia, ponieważ formuła nie zawiera alkoholu.

9. NIVEA delikatny krem do rąk – bogaty w składniki krem do skóry dla długotrwałych, gładkich dłoni. Zapewnia zadbane, gładkie dłonie i skórki przy paznokciach. Dzięki naturalnemu olejkowi z makadamii i kwiatowi lotosu pielęgnuje zarówno dłonie, jak i skórki przy paznokciach.

10. NIVEA Good Morning Fresh Skin maska na twarz w opakowaniu. Odświeżająca maska do pielęgnacji twarzy rozpieszcza skórę, odpowiednia do pielęgnacji skóry normalnej i mieszanej. Zawiera aloes i witaminę E.

11. Nivea Care Intensive krem pielęgnacyjny do ciała i twarzy. Krem nawilżający z lekkimi hydrowoskami o szybkim wchłanianiu.

12. NIVEA Soft intensywnie nawilżający krem z olejkiem jojoba oraz witaminą E do codziennej pielęgnacji.

13. NIVEA Natural Balance regenerujący krem na noc. Krem nawilżający z ekologicznym olejkiem arganowym, olejek jojoba i migdałowy. Do każdego rodzaju skóry. Dzięki swoim regenerującym właściwościom krem na noc zapewnia wypoczęty wygląd skóry i jędrność następnego ranka.

14. NIVEA mydło w kostce kokos i olejek migdałowy. Pielęgnująca formuła z cennym olejkiem migdałowym delikatnie myje i rozpieszcza skórę, pozostawiając na niej lekki, świeży zapach kokosa.

15. Świąteczna foremka

16. NIVEA Legendarny krem Nivea w limitowanej kolekcji z tęczową flagą

17. Pilniczek do paznokci,

18. Szczoteczka do paznokci,

19. Woreczek do przechowywania mydła,


20. NIVEA Nawilżający żel-krem z organiczną wodą różaną i kwasem hialuronowym jest dedykowany do każdego typu skóry, także do skóry wrażliwej. Zapewnia natychmiastowe 24h nawilżenie i wygładza skórę. Sprawia, że skóra staje się naturalnie promienna i rozświetlona. Łatwo rozprowadza się na skórze. Nie pozostawia uczucia lepkości.

21. Beauty Blender Gąbka do makijażu,

22. Silikonowe gumki do włosów 2 szt,

23. Labello Hydro Care balsam do ust. Balsam do ust Labello Hydro Care intensywnie i długotrwale nawilża usta. Szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia lepkości. Pozostawia usta gładkie i miękkie. 

24. Labello Lip Scrub Figa + orzech kokosowy z witaminą E. Pielęgnacja ust z cząsteczkami Scrub, naturalne pochodzenie drobinek (ze skrobi kukurydzianej). Delikatnie wygładza usta i pozostawia bezbarwny lakier pielęgnacyjny dla gładkich ust.


Na koniec chciałam zwrócić uwagę na dostępne dwie wersje kalendarza Nivea. Przeglądając Internet natkniecie się na oferty w różnych cenach. Radzę nie sugerować się tylko ceną, a zawartością, aby uniknąć rozczarowania.

Podsumowując: Trzeba przyznać, że kalendarz jest bardzo świąteczny i ładnie prezentuje się stojąc na toaletce czy komodzie, a nawet pod choinką - czyli wszędzie tam gdzie go ustawicie. Jego zawartość jest zróżnicowana, oprócz kosmetyków znajdziemy w nim również akcesoria. Chociaż kosmetyki są w większości w rozmiarach podróżnych to dla mnie jest to jednak plusem - przy takich ilościach kosmetyków jakie mam takie miniaturki szybko się zużywa. Niestety minusem jest aktualna cena ok.200-300 zł, ja kupiłam swój jeszcze przed sezonem świątecznym i zapłaciłam za niego ok.130 zł. Nie wiem czy bym się na niego zdecydowała przy cenie 300 zł, natomiast myślę, że 200 zł jest ceną do przyjęcia. 

Co sądzicie o kalendarzu adwentowym od Nivea? Używacie kosmetyków tej marki?

W październiku BeGlossy Just Relax pozwoli Ci się zrelaksować w domowym SPA.

03:33

W październiku BeGlossy Just Relax pozwoli Ci się zrelaksować w domowym SPA.

Boxy kosmetyczne zamawiam od dawna, jestem po prostu ich wielką fanką o czym pisałam niedawno tutaj. Poprzednia edycja wrześniowa była naprawdę bardzo udana, więc w październiku liczyłam się z tym, że może być gorzej. Zostałam mile zaskoczona, jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Zresztą zobaczcie same.


Październikowa edycja Just Relaks dba o ciało i duszę, dzięki niej możemy sobie zrobić domowe SPA. Zaczynamy od oczyszczenia. Twarz przemywamy wodą micelarną, a włosy myjemy szamponem. Następnie nakładamy maseczkę na twarz, a dłonie oczyszczamy peelingiem. Ostatni etap jest najprzyjemniejszy. Na twarz, szyję i dekolt nakładamy olejek, natomiast ciało poddajemy masażowi używając dołączonej świecy do masażu. Brzmi świetnie, prawda?


1. URIAGE - woda micelarna 
Cena: 59zł/500ml - miniatura 50ml

Zacznijmy od oczyszczania. Woda micelarna przeznaczona do skóry wrażliwej i naczynkowej bardzo mnie ucieszyła. Jest delikatna, ale dobrze usuwa makijaż i wszelkie inne zanieczyszczenia. Czasami po niektórych micelach moja skóra jest zaczerwieniona i podrażniona, tutaj nie ma miejsca na takie sytuacje. Po myciu nie ma też nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia skóry. Jedyny minus to buteleczka, która jest tak twarda, że nie mogę wyciskać kosmetyku - muszę go wylewać odkręcając zakrętkę. Zdecydowanie jest to kosmetyk po który chętnie sięgnę ponownie.


2. NIVEA - szampon micelarny Nowość :)
Cena: 17,99zł/400ml - produkt pełnowymiarowy 

Ten szampon to nowość, a ja lubię nowości :) Ogólnie szampon prezentuje się przyjemnie dla oka, jest to produkt, który na pewno zwrócił by moją uwagę stojąc na półce w drogerii. No i ta pojemność - aż 400 mlW boxach mogliśmy trafić na dwie wersje: wzmacniający do włosów łamliwych i wrażliwej skóry głowy, oraz oczyszczający do przetłuszczających się włosów i skóry głowy. Do mnie trafił ten drugi, fajnie, bo mam włosy przetłuszczające. Szampon nie zawiera silikonów, parabenów i barwników oraz chroni naturalne pH skóry, a melisa cytrynowa nadaje mu świeżości. Włosy po myciu są puszyste, gładkie i pachnące. Konsystencja dosyć gęsta, ale dobrze się rozprowadza na włosach. Próbowałam używać go bez żadnych dodatków w postaci odżywek i naprawdę daje radę. Nie ma nawet problemów z rozczesywaniem włosów. Jest to drugi produkt, który chętnie kupię ponownie.


3. VICHY - nawilżająca maska mineralna z wodą termalną Vichy
Cena: 10,90zł/12ml - produkt pełnowymiarowy 

Lubię markę Vichy i używam jej na co dzień, dlatego jej obecność w boxie ucieszyła mnie. W nasze ręce mogła trafić jedna z trzech wersji: peelingująca, oczyszczająca lub nawilżająca. Ja załapałam się na nawilżanie. No i fajnie. Moja skóra jest tłusta, ale też potrzebuje pić. Maska ma postać żelu o ciekawym zapachu zielonej herbaty, wody jaśminowej i bambusa. Jest to produkt intensywnie nawilżający, który pozostawia na twarzy tłusty film - nie da się wsmarować, dlatego polecam stosować ją przed snem (co by ludzi nie straszyć za dnia). Taka warstwa na skórze to plus, ponieważ skóra jest zabezpieczona i stopniowo nawadnia się. Już po jednym użyciu zobaczycie różnicę. Skóra staje się promienna, świeża i elastyczna. Maseczka wystarcza na dwie aplikacje.


4. VIANEK - Regenerujący peeling do rąk
Cena 17,99zł/75ml - produkt pełnowymiarowy 

Jako młoda mama często muszę coś myć - a to butelki, a to zabawki - dlatego moje dłonie były ostatnio zniszczone. Tak wiem, powinnam ubierać rękawiczki, ale nie lubię ich. Liczę, że ten produkt będzie moim pomocnikiem w walce z suchymi dłońmi.
Peeling jest czerwony i mega gęsty. Ładnie pachnie i ma całkiem ciekawy skład. Nie jest testowany na zwierzętach, a jego składniki pochodzą z ekologicznych upraw. Jeśli chodzi o działanie to dobrze złuszcza suchą skórę, a na dłoniach pozostawia delikatnie tłustą warstwę ochronną. Na opakowaniu zaleca się używać go 1-2 razy w tygodniu, jednak ja przez pierwszy tydzień używałam go co drugi dzień. Moje dłonie potrzebowały zdecydowanej odbudowy i udało się. Dłonie znów są nawilżone, skóra jest gładka i elastyczna. Warto mieć taki produkt w domu.


5. BIOOLEO - Olej ze Słodkich Migdałów + Olejek z Magnolii
Cena: 64zł/30ml - produkt pełnowymiarowy 

O marce czytałam już nie raz. Ich produkty nie tylko są naturalne i bezpieczne, ale jest to marka nie testująca na zwierzętach, a 1% dochodu ze sprzedaży przeznaczony zostanie na ochronę słoni w Afryce. Czy nie tak powinny działać współczesne marki?
Wracając do kosmetyków. Olej zamknięty jest w szklanej, ciemnej buteleczce. Pipeta umieszczona w nakrętce pozwala na higieniczne i odpowiednie dozowanie olejku - dzięki temu jest bardzo wydajny. Nadaje się do każdego rodzaju skóry - w tym także tłustej i problematycznej. Często na mojej skórze pojawiają się krosty i przebarwienia - olejek radzi sobie z nimi doskonale. Nawilża i regeneruje, szybko się wchłania i nie zapycha. Nie pozostawia na skórze tłustej i wstrętnej warstwy, a jedynie obłędny zapach. Ze względu na zapach i właściwości używam go również do dłoni, które zaczęłam wąchać nałogowo.



6. BOTAME - świeca do masażu z masłem Shea
Cena:  9,99zł/50ml - produkt pełnowymiarowy 


Produkt dostępny był w czterech wersjach zapachowych:  orzeźwiający olejek limetkowy, antyseptyczny olejek bergamotowy, energizujący olejek grejpfrutowy oraz olejek drzewa herbacianego, który w aromaterapii jest jednym z najlepszych składników przeciwwirusowych i przeciwbakteryjnych. Po raz kolejny trafiłam na najlepszą wersję Lime. Oboje z mężem uwielbiamy masaż i korzystamy z niego tak często jak tylko się da - czasem nawet codziennie. Świeca została więc użyta niemal natychmiast. Jest to idealne rozwiązanie dla osób pracujących, zmęczonych po ciężkim dniu, którzy chcą się wieczorem zrelaksować i odpocząć. Tak naprawdę wystarczy zapalić świecę by poczuć się lepiej - już sam aromat wycisza i uspokaja. Ciepły olejek nie jest tłusty, dobrze się wchłania  i świetnie rozprowadza. To chyba najlepszy produkt z tego boxa, dba bowiem nie tylko o ciało, ale i duszę.


Moim zdaniem jest to jedno z lepszych pudełek, które ostatnio mieliśmy okazję testować. Nie jestem pewna czy nie jest nawet lepsze od poprzedniej edycji. Taki rozwój sytuacji jeszcze bardziej nakręca mój apetyt na edycję świąteczną, której nie mogę się już doczekać. Liczę, że powali nas na kolana. 

A co Wy sądzicie o tym boxie? Jakiś kosmetyk szczególnie przypadł Wam do gustu? 
Szampony drogeryjne: mleczna kolekcja NIVEA HAIRMILK kontra GARNIER FRUCTIS Oil Repair 3 Butter

05:54

Szampony drogeryjne: mleczna kolekcja NIVEA HAIRMILK kontra GARNIER FRUCTIS Oil Repair 3 Butter

Całkiem niedawno, bo początkiem tego roku pojawiła się na rynku mleczna kolekcja od Nivea, chwilę później dołączyła do niej seria z olejkami Fructis od Garniera. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym ich nie sprawdziła. Już sama kolorystyka zachęca... Zresztą zobacz sama.


Produkty, które wybrałam są do włosów suchych i zniszczonych. Dodatkowo Nivea jest do włosów grubych (są jeszcze wersje dla włosów cienkich i normalnych), a takich posiadaczką jestem (moje włosy są gęste, grube i kręcone (falujące), zmęczone częstym farbowaniem).


Fructis wzmacniający łączy olejek kokosowy, masło karite oraz 3 odżywcze olejki z: jojoby, orzechów makadamia i migdałów. Według producenta kremowa formuła tworzy ochronną barierę wokół włosów, aby przynieść odżywienie i elastyczność bez obciążania. Do tego pachnie obłędnie. To wszystko zdecydowanie zachęca do zakupu, niestety u mnie nie było tak kolorowo jak by się mogło wydawać. 
Włosy stały się miękkie i gładkie, nie były obciążone i zauważyłam delikatną różnicę w ich stanie. Niestety Fructis to chyba pierwszy szampon, który po kilku myciach wywołał u mnie swędzenie skóry głowy i to takie na maxa. Na szczęście od razu pomogła mi Schauma przeciwłupieżowa, którą miałam pod ręką. Jakiś czas zastanawiałam się dlaczego tak się stało, oraz czy sięgnąć po niego ponownie. Ostatecznie dałam mu drugą szansę i może być, ale nie stosuję go codziennie i raz na jakiś czas używam innego szamponu - tak zapobiegawczo, żeby to wstrętne swędzenie przypadkiem się nie pojawiło. Szkoda, liczyłam że polubimy się.
Co do maski używam jej co kilka myć i spisuje się całkiem dobrze. Duży plus za ładny zapach, który nie tylko umila oczekiwanie, ale utrzymuje się na włosach. Włosy nie przetłuszczają się szybciej, a w dotyku są gładkie i mam wrażenie, że są bardziej puszyste, momentami miałam wrażenie że są przesuszone.

Ocena: 3/5 - dałabym więcej, gdyby nie to swędzenie...


Mleczna kolekcja do włosów grubych jak zapewnia producent ma zapewnić skuteczną regenerację włosów, bez ich obciążania, poprawiając ich kondycję i wygląd. Mleczny szampon delikatnie oczyszcza i wzmacnia od wewnątrz. Proteiny mleka jako substancje aktywne mają zdolność wypełniania ubytków w strukturze włosa i dzięki temu chronią go przed dalszym zniszczeniem. Natomiast Eucerit zamyka strukturę włosa, chroniąc go przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. 
Mleczna kuracja od Nivea mam wrażenie, że jest delikatniejsza od Fructis'a. Już sam zapach jest delikatny, powiedziałabym typowy dla tej marki. Konsystencja jest kremowa, a kolor mlecznobiały stąd mamy wrażenie, że myjemy włosy mlekiem.
Ten zestaw zdecydowanie lepiej sprawdził się u mnie. Przede wszystkim nie wystąpiło żadne podrażnienie. Włosy były w dużo lepszej kondycji niż po użyciu Fructis'a. Odzyskały nawet blask, a w przypadku moich włosów nie jest to częsty widok. Stały się też bardziej sprężyste i dużo lepiej się układają - naturalnie się falują i skręcają. Wydaje mi się, że odzyskały swego rodzaju równowagę. Zdecydowanie mogę Wam je polecić.

Ocena: 4.5/5 


Jeśli zastanawiasz się więc, który szampon i odżywkę wybrać to polecam mleczną kolekcję od Nivea, chociażby dlatego, że jest delikatniejsza dla skóry głowy, a włosy są po niej w lepszej kondycji. Jeśli macie dodatkowe pytania to zapraszam do zadawania ich w komentarzach. 


Miałyście okazję sprawdzić któryś z tych kosmetyków? Jaka jest Wasza opinia na ich temat?

*Świąteczna niespodzianka* od BeGlossy

15:08

*Świąteczna niespodzianka* od BeGlossy

Witajcie! Jak pewnie większość z Was wie dzisiaj jest dzień, w którym dostarczane są zarówno Shinyboxy jak i Glossyboxy. Czekałam z niecierpliwością czym zaskoczą, bo grudniowa edycja jest tą wyjątkową - a przynajmniej taka powinna być. Jako, że BeGlossy trafił do mnie pierwszy, pierwszy też pojawi się na blogu.

świąteczna niespodzianka beglossy grudzień 2014

Po ostatnich wpadkach liczyłam, że w grudniu BeGlossy stanie na wysokości zadania i zaskoczy mnie pozytywnie zawartością pudełeczka. Był to ostatni miesiąc rozstrzygający o mojej ewentualnej rezygnacji z subskrypcji. Niestety i tym razem było rozczarowanie - jedyne co mi się naprawdę spodobało to cała grudniowa oprawa z samym pudełeczkiem na czele. Niestety nie dla opakowania je zamawiam... Po otwarciu pudełeczka czułam się jak bym wróciła z zakupów z Rossmann'a. Lubię i znam marki, które znalazłam w środku, ale BeGlossy ma być luksusowy... a niestety nie jest. Co z tego, że kosmetyki są pełnowymiarowe jak ich cena to 12-20zł - nie jest to niestety półka po którą sięgam.

W środku znalazłam:
  •  JOKO, Precision Eye Definer - Konturówka do oczu w kolorze czarnym. Doczeka się swoich 5 minut chyba za dwa lata, bo mam spory zapas konturówek.
  • CATRICE, Luxury Lacquers - Lakier do paznokci w kolorze Million Brillance 05 Plum Fiction. Lakierów nigdy dość, chętnie przygarniam każdą sztukę.
  • SO SUSAN, Universal Blush - Róż do policzków. Cena różu kosmiczna. Nie używam na co dzień, ale może wreszcie zacznę. 
  • NIVEA, Sensitive - Płyn micelarny 3w1 dla cery wrażliwej. Fajnie, od prawie dwóch lat używam tylko płynów micelarnych, a nie kupiłam ani jednego...
  • VASELINE, Intensive Care - Nawilżający balsam do ciała. Balsamy to niedługo będę musiała zacząć jeść, by je zużyć :D
  • PIXERS - Naklejka (PREZENT) 
  • LINDT, Lindor - Pralinka (PREZENT) 
  • GARNIER, Beauty Balm Perfector - Upiększający krem BB 5w1 Medium. Pojemność 50ml (PREZENT VIP) 
  • TOŁPA, By Mariusz Przybylski - Balsam-Olejek do demakijażu twarzy. Miniaturka 30ml (PREZENT VIP) Jak już dają pełne produkty, ten też mogli dać pełnowymiarowy...
A co Wy sądzicie o zawartości? Jesteście po stronie zadowolonych, czy jak ja po stronie niezadowolonych?

świąteczna niespodzianka beglossy grudzień 2014


świąteczna niespodzianka beglossy grudzień 2014