Pokazywanie postów oznaczonych etykietą beGlossy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą beGlossy. Pokaż wszystkie posty
W październiku BeGlossy Just Relax pozwoli Ci się zrelaksować w domowym SPA.

03:33

W październiku BeGlossy Just Relax pozwoli Ci się zrelaksować w domowym SPA.

Boxy kosmetyczne zamawiam od dawna, jestem po prostu ich wielką fanką o czym pisałam niedawno tutaj. Poprzednia edycja wrześniowa była naprawdę bardzo udana, więc w październiku liczyłam się z tym, że może być gorzej. Zostałam mile zaskoczona, jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Zresztą zobaczcie same.


Październikowa edycja Just Relaks dba o ciało i duszę, dzięki niej możemy sobie zrobić domowe SPA. Zaczynamy od oczyszczenia. Twarz przemywamy wodą micelarną, a włosy myjemy szamponem. Następnie nakładamy maseczkę na twarz, a dłonie oczyszczamy peelingiem. Ostatni etap jest najprzyjemniejszy. Na twarz, szyję i dekolt nakładamy olejek, natomiast ciało poddajemy masażowi używając dołączonej świecy do masażu. Brzmi świetnie, prawda?


1. URIAGE - woda micelarna 
Cena: 59zł/500ml - miniatura 50ml

Zacznijmy od oczyszczania. Woda micelarna przeznaczona do skóry wrażliwej i naczynkowej bardzo mnie ucieszyła. Jest delikatna, ale dobrze usuwa makijaż i wszelkie inne zanieczyszczenia. Czasami po niektórych micelach moja skóra jest zaczerwieniona i podrażniona, tutaj nie ma miejsca na takie sytuacje. Po myciu nie ma też nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia skóry. Jedyny minus to buteleczka, która jest tak twarda, że nie mogę wyciskać kosmetyku - muszę go wylewać odkręcając zakrętkę. Zdecydowanie jest to kosmetyk po który chętnie sięgnę ponownie.


2. NIVEA - szampon micelarny Nowość :)
Cena: 17,99zł/400ml - produkt pełnowymiarowy 

Ten szampon to nowość, a ja lubię nowości :) Ogólnie szampon prezentuje się przyjemnie dla oka, jest to produkt, który na pewno zwrócił by moją uwagę stojąc na półce w drogerii. No i ta pojemność - aż 400 mlW boxach mogliśmy trafić na dwie wersje: wzmacniający do włosów łamliwych i wrażliwej skóry głowy, oraz oczyszczający do przetłuszczających się włosów i skóry głowy. Do mnie trafił ten drugi, fajnie, bo mam włosy przetłuszczające. Szampon nie zawiera silikonów, parabenów i barwników oraz chroni naturalne pH skóry, a melisa cytrynowa nadaje mu świeżości. Włosy po myciu są puszyste, gładkie i pachnące. Konsystencja dosyć gęsta, ale dobrze się rozprowadza na włosach. Próbowałam używać go bez żadnych dodatków w postaci odżywek i naprawdę daje radę. Nie ma nawet problemów z rozczesywaniem włosów. Jest to drugi produkt, który chętnie kupię ponownie.


3. VICHY - nawilżająca maska mineralna z wodą termalną Vichy
Cena: 10,90zł/12ml - produkt pełnowymiarowy 

Lubię markę Vichy i używam jej na co dzień, dlatego jej obecność w boxie ucieszyła mnie. W nasze ręce mogła trafić jedna z trzech wersji: peelingująca, oczyszczająca lub nawilżająca. Ja załapałam się na nawilżanie. No i fajnie. Moja skóra jest tłusta, ale też potrzebuje pić. Maska ma postać żelu o ciekawym zapachu zielonej herbaty, wody jaśminowej i bambusa. Jest to produkt intensywnie nawilżający, który pozostawia na twarzy tłusty film - nie da się wsmarować, dlatego polecam stosować ją przed snem (co by ludzi nie straszyć za dnia). Taka warstwa na skórze to plus, ponieważ skóra jest zabezpieczona i stopniowo nawadnia się. Już po jednym użyciu zobaczycie różnicę. Skóra staje się promienna, świeża i elastyczna. Maseczka wystarcza na dwie aplikacje.


4. VIANEK - Regenerujący peeling do rąk
Cena 17,99zł/75ml - produkt pełnowymiarowy 

Jako młoda mama często muszę coś myć - a to butelki, a to zabawki - dlatego moje dłonie były ostatnio zniszczone. Tak wiem, powinnam ubierać rękawiczki, ale nie lubię ich. Liczę, że ten produkt będzie moim pomocnikiem w walce z suchymi dłońmi.
Peeling jest czerwony i mega gęsty. Ładnie pachnie i ma całkiem ciekawy skład. Nie jest testowany na zwierzętach, a jego składniki pochodzą z ekologicznych upraw. Jeśli chodzi o działanie to dobrze złuszcza suchą skórę, a na dłoniach pozostawia delikatnie tłustą warstwę ochronną. Na opakowaniu zaleca się używać go 1-2 razy w tygodniu, jednak ja przez pierwszy tydzień używałam go co drugi dzień. Moje dłonie potrzebowały zdecydowanej odbudowy i udało się. Dłonie znów są nawilżone, skóra jest gładka i elastyczna. Warto mieć taki produkt w domu.


5. BIOOLEO - Olej ze Słodkich Migdałów + Olejek z Magnolii
Cena: 64zł/30ml - produkt pełnowymiarowy 

O marce czytałam już nie raz. Ich produkty nie tylko są naturalne i bezpieczne, ale jest to marka nie testująca na zwierzętach, a 1% dochodu ze sprzedaży przeznaczony zostanie na ochronę słoni w Afryce. Czy nie tak powinny działać współczesne marki?
Wracając do kosmetyków. Olej zamknięty jest w szklanej, ciemnej buteleczce. Pipeta umieszczona w nakrętce pozwala na higieniczne i odpowiednie dozowanie olejku - dzięki temu jest bardzo wydajny. Nadaje się do każdego rodzaju skóry - w tym także tłustej i problematycznej. Często na mojej skórze pojawiają się krosty i przebarwienia - olejek radzi sobie z nimi doskonale. Nawilża i regeneruje, szybko się wchłania i nie zapycha. Nie pozostawia na skórze tłustej i wstrętnej warstwy, a jedynie obłędny zapach. Ze względu na zapach i właściwości używam go również do dłoni, które zaczęłam wąchać nałogowo.



6. BOTAME - świeca do masażu z masłem Shea
Cena:  9,99zł/50ml - produkt pełnowymiarowy 


Produkt dostępny był w czterech wersjach zapachowych:  orzeźwiający olejek limetkowy, antyseptyczny olejek bergamotowy, energizujący olejek grejpfrutowy oraz olejek drzewa herbacianego, który w aromaterapii jest jednym z najlepszych składników przeciwwirusowych i przeciwbakteryjnych. Po raz kolejny trafiłam na najlepszą wersję Lime. Oboje z mężem uwielbiamy masaż i korzystamy z niego tak często jak tylko się da - czasem nawet codziennie. Świeca została więc użyta niemal natychmiast. Jest to idealne rozwiązanie dla osób pracujących, zmęczonych po ciężkim dniu, którzy chcą się wieczorem zrelaksować i odpocząć. Tak naprawdę wystarczy zapalić świecę by poczuć się lepiej - już sam aromat wycisza i uspokaja. Ciepły olejek nie jest tłusty, dobrze się wchłania  i świetnie rozprowadza. To chyba najlepszy produkt z tego boxa, dba bowiem nie tylko o ciało, ale i duszę.


Moim zdaniem jest to jedno z lepszych pudełek, które ostatnio mieliśmy okazję testować. Nie jestem pewna czy nie jest nawet lepsze od poprzedniej edycji. Taki rozwój sytuacji jeszcze bardziej nakręca mój apetyt na edycję świąteczną, której nie mogę się już doczekać. Liczę, że powali nas na kolana. 

A co Wy sądzicie o tym boxie? Jakiś kosmetyk szczególnie przypadł Wam do gustu? 
beGLOSSY Beauty Factory moje podsumowanie pudełka wrzesień 2017

14:01

beGLOSSY Beauty Factory moje podsumowanie pudełka wrzesień 2017

Wrześniowy beGLOSSY według mnie pobił wcześniejsze edycje. Poprzednie też były ciekawe, ale zdecydowanie to jego zawartość najbardziej przypadła mi do gustu. W box-ie znalazło się aż pięć pełnowymiarowych kosmetyków i jedna miniatura, która jest prezentem. Jak dla mnie jest to box idealny na rozpoczęcie jesieni.

Zobaczcie same, co znalazło się w środku!

beglossy wrzesien 2017 beauty factory


1. NEONAIL Termiczny lakier hybrydowy
Cena: 29,90zł/6ml - produkt pełnowymiarowy 

Kolor jaki do mnie trafił to Grape Groove. Jak już wspominałam za hybrydami nie przepadam. Jednak ten lakier jest świetny i myślę, że sporo w tej kwestii może się zmienić. Kto wie może hybrydy zagoszczą u mnie na stałe? Jeśli jesteście ciekawe jak wygląda na paznokciach zapraszam tutaj. 

beglossy wrzesien 2017 beauty factory

2. BELLEZA CASTILLO Maseczka do twarzy w płachcie Edge Cutimal Tiger Anti-Wrinkle Mask 
Cena: 16,90zł/1szt - produkt pełnowymiarowy 

Maseczki w płachcie są dalej na topie. Bardzo je lubię i fajnie, że po raz kolejny pojawia się w beGLOSSY. W moim box-ie zmalałam tygryskową wersję przeciwzmarszczkową. Co prawda zmarszczek jeszcze nie mam, ale lepiej zapobiegać niż leczyć. Maseczka prawie nie pachnie, jest dobrze nasączona esencją, a podczas aplikacji dobrze trzyma się na twarzy. 

beglossy wrzesien 2017 beauty factory

Długo zastanawiałam się czy pokazać się z maseczką na twarzy, ale zaryzykuje może nikt nie umrze na zawał :) 


W innych box-ach znalazły się takie zwierzątka jak: rozjaśniający kotek, nawilżająca owieczka i regenerująco-odżywcza świnka.


3. PANTENE 3 Minute Miracle
Cena: 14,99zł/200ml 

Odżywka Pantene Pro – V 3 Minute Miracle stosowana w codziennej pielęgnacji, w ciągu zaledwie 3 minut naprawia uszkodzenia włosa, powstałe przez ostatnie 3 miesiące, pozostawiając włosy odżywione i pełne blasku. Innowacyjna formuła równomiernie rozprowadza się na całej długości włosów, dzięki czemu są one silniejsze i zdrowsze. Pantene Pro – V 3 MM zawiera aż dwa razy więcej składników odżywczych niż pozostałe odżywki Pantene, dlatego włosy są doskonale wygładzone i lśniące. Maskę będziesz mogła sprawdzić zgarniając zestaw kosmetyków w konkursie na moim facebook'u i instagramie

beglossy wrzesien 2017 beauty factory
























4. SYLVECO Pomadka do ust brzozowa
Cena: 9,95zł-10,50zł/4,6 g 

Brzozowa pomadka ochronna z betuliną jest hypoalergiczna i zawiera tylko naturalne składniki. Masło Shea (karite) i masło kakaowe wygładzają i uelastyczniają usta, natomiast olej sojowy, jojoba i wiesiołkowy nawilżają je oraz zapobiegają ich wysychaniu i pękaniu. Pomadka stanowi doskonałą barierę ochronną przed mrozem, wiatrem i promieniami słonecznymi. Aktywny składnik - betulina - działa kojąco i regenerująco na wszelkie podrażnienia, łagodzi objawy opryszczki. Jeśli chodzi o pomadkę to pierwsze co rzuciło mi się w oczy to jej naturalny skład. W internecie znalazłam raczej przychylne opinie, więc przyszła użytkowniczka będzie z niej na pewno zadowolona. Pomadkę będziesz mogła sprawdzić zgarniając zestaw kosmetyków w konkursie na moim facebook'u i instagramie

beglossy wrzesien 2017 beauty factory
























5. BARNANGEN All Over Rescue Body Balm
Cena: 34,99zł/200ml

Bardzo ucieszyłam się z tego kremu do ciała. Jest idealny na zimne dni, a w dodatku przepięknie pachnie! Oboje z mężem lubimy takie kosmetyki. Faceci nie mówią o tym wprost, ale tak naprawdę lubią ładnie pachnące kosmetyki zupełnie jak my. Z ta marką mam styczność po raz pierwszy, dlatego ciesze się jeszcze bardziej. Sam krem jest bardzo gęsty i tłusty, dobrze się wchłania i pozostawia skórę gładką i pachnącą. U nas sprawdza się jako uniwersalny krem rodzinny.

beglossy wrzesien 2017 beauty factory

6. URIAGE Dermatologiczny żel do mycia twarzy i ciała
Cena: 63zł/500ml - prezent 


Na co dzień nie używam żelu do mycia twarzy, jednak sięgam po niego co jakiś czas, po nim naprawdę czuję, że moja twarz jest czysta. Markę Uriagę znam i lubię, dlatego ten kosmetyk bardzo mnie uciszył. Żel ładnie pachnie, jest wydajny, co ważne jest delikatny i nie podrażnia oczu jak podobne produkty. 

beglossy wrzesien 2017 beauty factory


Tak oto prezentuje się zawartość wrześniowego pudełka beGLOSSY - BEAUTY FACTORY! Czy Wam również podoba się jego zawartość? Dla mnie jest świetna. Dzięki tym kosmetykom zadbamy o nawilżenie i regenerację włosów, skóry i ust, którego każdy z nas potrzebuje jesienią.

A tu możecie zamówić swój box:
banner ogolny Banner 750 x 100
BOXY: ZIMOWA INSPIRACJA Z BEGLOSSY oraz MOJE SKROMNE PRZEMYŚLENIA

04:02

BOXY: ZIMOWA INSPIRACJA Z BEGLOSSY oraz MOJE SKROMNE PRZEMYŚLENIA

Witajcie! Mamy poniedziałek więc nastroje myślę nie do końca pewnie pozytywne. U mnie tak średnio, bo trwa właśnie sesja i miałam wczoraj 4 zaliczenia - łatwo nie było. Wracając do tematu: dzisiaj pojawi się wyjątkowy post w którym będzie co nie co o styczniowym BeGlossy. Wiem, wiem mamy już luty, a to pudełeczko styczniowe jednak jest wyjątkowe pod kilkoma względami.



Może nie wszyscy wiedzą, że pudełeczka BeGlossy kiedyś nazywały się Glossybox. Myślę, że po ich kilku wpadkach postanowili zmienić nazwę, ale niestety jak dla mnie wcale nie jest lepiej. Może jak by zawartość była jakaś ciekawsza to wtedy miało by to sens.

Dokładnie dwa lata temu założyłam bloga i wtedy też zamówiłam wreszcie swoje pierwsze pudełeczko BG. Towarzyszyło mi niezmiennie przez ten czas, jednak kilka razy zastanawiałam się nad rezygnacją z subskrypcji. Przyznam szczerze czasem zawartość boxów powalała (niestety w negatywnym słowa znaczeniu). Zapychanie pudełeczek AVONEM nie jest fajne... Na stronie oczywiście wymienione super marki, niestety większość z nich przez te dwa lata ani razu nie pokazała się w GB, albo pokazała w formie próbki perfum lub kremu, który nie wystarczył nawet na jeden raz. Z utęsknieniem czekałam na moją ulubioną markę Clinique, ale nie rzucili nawet próbki... Jak dla mnie trochę mija się to z celem. Owszem za 49zł dostajemy pudełeczko kosmetyków, część pełnowymiarowych trochę próbek, ale często te kosmetyki nie są dostosowane do naszych potrzeb i większość z nich dostaniemy w pierwszym lepszym Rossmann'ie. Fajne jest dawanie próbek kremów do rąk w małych podręcznych tubkach w sam raz do torebki, ale wypadało by może dać jakiś krem z wyższej półki, a nie taki za 9zł. Należę do osób, które chcą mieć możliwość sprawdzić kosmetyki powiedzmy ze średniej półki. Kosmetyk za 20zł to mogę kupić w drogerii, nie sprawdzi się trudno może go zmęczę, może wyrzucę ale nie będzie mi szkoda tej kasy. Natomiast powiedzmy 79- 119zł za kosmetyk to sporo, jestem w stanie tyle zapłacić jak coś się u mnie sprawdzi i takie kosmetyki bym chciała widzieć w BG. Mogą to być miniatury kosmetyków, nie muszą same pełnowymiarowe. Fajnie gdyby miały pojemność, która wystarczy na kilka użyć, a nie na np. jedno oko w przypadku kremu pod oczy :D Od grudnia byłam załamana zawartością pudełeczka - pod choinkę każdy liczył na coś extra, a było mega rozczarowanie. Zrezygnowałam z subskrypcji, ale w styczniu kusili piankami Organique więc uległam - okazało się, że to jedyny fajny kosmetyk w pudełku. W lutym się nie dam i nie zamówię, no chyba, że zobaczę zawartość i będzie jakaś wypasiona. 






W  styczniu w pudełeczku znalazłam:
  • ORGANIQUE Cukrowa pianka peelingująca do ciała. To właśnie ten produkt skusił mnie i kupiłam BG. Jedyny kosmetyk z pudełka, który przypadł mi na 100% do gustu.
  • POSTQUAM Color Trend - Soft Touch Line. Konturówka do ust zawsze mile widziana. Zwłaszcza, że trafił mi się kolor czerwony, na pewno się się przyda.
  • OLAY Anti- Wrinkle Instant Hydration. Pełnowymiarowy krem, który ma za zadanie opóźnić powstawanie zmarszczek. Nawet lubię kosmetyki Olay, więc chętnie będę testować ten produkt.
  • SCHWARZKOPF PROFESSIONAL Szampon i Odżywka do włosów. Zobaczymy na ile wystarczy, cudów się nie spodziewam. Chociaż kto wie...
  • D-OLIVE Balsam do ciała i do rąk - 100% oliwa z oliwek. Fajnie, że zawiera 100% oliwy z oliwek, może nawet skuszę się na pełny produkt.


Zawartość owszem nie jest zła, ale oczekuję innych produktów w tego typu pudełeczkach. A co Wy sądzicie o boxach? Zamawiacie jakieś?



*Świąteczna niespodzianka* od BeGlossy

15:08

*Świąteczna niespodzianka* od BeGlossy

Witajcie! Jak pewnie większość z Was wie dzisiaj jest dzień, w którym dostarczane są zarówno Shinyboxy jak i Glossyboxy. Czekałam z niecierpliwością czym zaskoczą, bo grudniowa edycja jest tą wyjątkową - a przynajmniej taka powinna być. Jako, że BeGlossy trafił do mnie pierwszy, pierwszy też pojawi się na blogu.

świąteczna niespodzianka beglossy grudzień 2014

Po ostatnich wpadkach liczyłam, że w grudniu BeGlossy stanie na wysokości zadania i zaskoczy mnie pozytywnie zawartością pudełeczka. Był to ostatni miesiąc rozstrzygający o mojej ewentualnej rezygnacji z subskrypcji. Niestety i tym razem było rozczarowanie - jedyne co mi się naprawdę spodobało to cała grudniowa oprawa z samym pudełeczkiem na czele. Niestety nie dla opakowania je zamawiam... Po otwarciu pudełeczka czułam się jak bym wróciła z zakupów z Rossmann'a. Lubię i znam marki, które znalazłam w środku, ale BeGlossy ma być luksusowy... a niestety nie jest. Co z tego, że kosmetyki są pełnowymiarowe jak ich cena to 12-20zł - nie jest to niestety półka po którą sięgam.

W środku znalazłam:
  •  JOKO, Precision Eye Definer - Konturówka do oczu w kolorze czarnym. Doczeka się swoich 5 minut chyba za dwa lata, bo mam spory zapas konturówek.
  • CATRICE, Luxury Lacquers - Lakier do paznokci w kolorze Million Brillance 05 Plum Fiction. Lakierów nigdy dość, chętnie przygarniam każdą sztukę.
  • SO SUSAN, Universal Blush - Róż do policzków. Cena różu kosmiczna. Nie używam na co dzień, ale może wreszcie zacznę. 
  • NIVEA, Sensitive - Płyn micelarny 3w1 dla cery wrażliwej. Fajnie, od prawie dwóch lat używam tylko płynów micelarnych, a nie kupiłam ani jednego...
  • VASELINE, Intensive Care - Nawilżający balsam do ciała. Balsamy to niedługo będę musiała zacząć jeść, by je zużyć :D
  • PIXERS - Naklejka (PREZENT) 
  • LINDT, Lindor - Pralinka (PREZENT) 
  • GARNIER, Beauty Balm Perfector - Upiększający krem BB 5w1 Medium. Pojemność 50ml (PREZENT VIP) 
  • TOŁPA, By Mariusz Przybylski - Balsam-Olejek do demakijażu twarzy. Miniaturka 30ml (PREZENT VIP) Jak już dają pełne produkty, ten też mogli dać pełnowymiarowy...
A co Wy sądzicie o zawartości? Jesteście po stronie zadowolonych, czy jak ja po stronie niezadowolonych?

świąteczna niespodzianka beglossy grudzień 2014


świąteczna niespodzianka beglossy grudzień 2014

Listopadowy BeGlossy by Maffashion

05:20

Listopadowy BeGlossy by Maffashion


Witajcie! Wreszcie doczekałam się listopadowego pudełeczka BeGlossy. Wielki szum, że kosmetyki wybrała Maffashion sprawił, że każda z nas liczyła na fajną zawartość. Wczoraj nawet ścigałam kuriera, by otrzymać pudełeczko pierwszego dnia - spodziewałam się świetnej zawartości, dzisiaj stwierdzam, że nie było po co się spieszyć. Niestety zawartość jest średnia, a może i nawet gorzej... Jedyne co mi naprawdę odpowiada to oprawa - srebrne pudełeczko dobrze się prezentuje. Same zobaczcie:




Wewnątrz znalazłam:

 1. Krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami , Bandi
pojemność 30 ml o wartości 41,40 zł ( pełnowymiarowy 50 ml w cenie 69 zł)

Miałam kiedyś krem Bandi i byłam bardzo zadowolona. To zdecydowanie najlepszy kosmetyk z tego pudełka !!! Z tego co widziałam większość dziewczyn jest podobnego zdania.

 2.Balsam ujędrniający do ciała, Love me green
pojemność  30 ml o wartości 11,85 zł ( pełnowymiarowy 200 ml w cenie 79 zł)

Bardzo lubię tą markę i chętnie sięgam po jej kosmetyki. Przyznam się szczerze, że tego balsamu nie miałam okazji sprawdzić, mam nadzieję, że okaże się kolejnym hitem.

3. Pędzel do makijażu, Teeez 
cena 80 zł

Pędzel mi się przyda choć nie wiem czy nadaje się do używania. Sprawdziłam go i drapie bardziej niż pędzle za kilka złotych... Jedno wiem na pewno, nie dała bym za niego 80zł - chętnie zamiast niego widziała bym pędzel np.Hakuro.

4. Serum do rzęs, Regenerum
pojemność 4+7 ml w cenie 35 zł

Chętnie sprawdzę serum, ale nie spodziewam się cudów. Revitalash kosztuje duuużo więcej... jest różnica.

5. Krem, Synchroline
pojemność ciężko stwierdzić w mojej tubce w ogóle nic nie ma ( pełnowymiarowy 15 ml w cenie 75 zł)


Ten krem to jakaś pomyłka. Nie dość, że próbka to jeszcze w środku tylko śladowe ilości kremu na ściankach tubki. Nawet na jedną aplikacje nie starczy...

Dwie próbki perfum i magazyn.



Teraz z utęsknieniem czekam na ShinyBox - może osłodzi mi to rozczarowanie. A Wy zamawiacie któreś pudełeczko? Jak oceniacie listopadową zawartość?
W październiku *Zrelaksuj się* z BeGlossy

23:00

W październiku *Zrelaksuj się* z BeGlossy

Witajcie! W minioną środę był termin dostawy październikowych BeGlossy. Nie ukrywam, że liczyłam na aromatyczne czekoladowe pudełko - tak było w przypadku pomarańczowej edycji sierpniowej. Trochę się rozczarowałam - zapachu nie było, ale znalazł się wewnątrz chociaż jeden czekoladowy kosmetyk - peeling :) 



Fajne jest to, że w pudełku znalazło się 6 pełnowymiarowych produktów. A są nimi:

  • AUSSIE 3 Minute Miracle Reconstructor || pełny produkt || wartość 23,99 zł za 250 ml. Uwielbiam zapach tych kosmetyków, więc nie mogłam się powstrzymać i już jej używam.
  • BIOLIQ  Płyn micelarny. || pełny produkt || wartość ok.19zł za 200ml. Na co dzień używam głównie płynów micelarnych. Są bardzo wygodne w użyciu i wydajne. 
  • AMADERM Krem nawilżający || pełny produkt || wartość 29 zł za 50ml. Ostatnio otworzyłam inny krem, więc ten będzie musiał poczekać. Kremów używam cały czas, więc każdy następny się przyda.
  • Cztery Pory Roku Odżywka 5w1 do skórek i paznokci || pełny produkt || wartość 9,90zł za 2ml. Bardzo lubię tego typu odżywki. Użyłam jej po zmyciu lakieru i paznokcie odzyskały utracony blask. Myślę, że się polubimy.
  • SANASE Peeling dotleniający || pełny produkt || wartość 34zł za 75ml. Kocham peelingi różnego rodzaju. Mam cerę problematyczną, więc używam ich nawet co dwa dni. Dodatkowo ten jest czekoladowy, więc łączy przyjemne z pożytecznym.
  • DERMO PHARMA Maska kompres 4D || pełny produkt || wartość 6,95zł za 21g. Maska, która dopasowuje się do kształtu twarzy. Lubię takie produkty, dlatego nie mogłam się powstrzymać i będzie to produkt, który poznacie jako pierwszy. 

Dla mnie całkiem sympatyczna zawartość. A Wam jak się podoba?

Letnie orzeźwienie z BeGlossy

04:59

Letnie orzeźwienie z BeGlossy

  Od pewnego czasu zawartość BeGlossy nie powalała, a nawet mijała się z hasłem przewodnim miesiąca. Było to trochę bez sensu i już nawet myślałam o rezygnacji z subskrypcji. Tym razem zostałam pozytywnie zaskoczona, aż mi "kopara opadła" kiedy zobaczyłam co jest w środku. Przyznam szczerze, że zawartość jest bardzo przyjemna i dodatkowo związana z hasłem przewodnim "Letnie orzeźwienie". Określając krótko w tym miesiącu mamy pomarańczowy zawrót głowy.



W pudełku beGlossy tym razem znajdziemy osiem produktów, w tym cztery pełnowymiarowe:



  • Rozświetlający krem liftingujący Cashmere Illuminator 15ml. Ostatnio produkty tej marki pojawiają się dość często w BG, już się nawet do tego przyzwyczaiłam. Chętnie sprawdzę kolejny.

  • Żel do mycia hypoalergiczny Iwostin Sensitia 100ml. Znam markę Iwostin od lat, polecił mi ją mój dermatolog. Żel na pewno się przyda.

  • Lakier do paznokci Nails Inc Matte Top Coat 10ml. Kolejny już lakier tej marki w BG, ciesze się bo ją lubię. Wiadomo też, że lakierów nigdy dość :)

  • Zestaw Korektorów So Susan Cosmetics Concealer Quad 4g. Z tego zestawu ciesze się najbardziej. Mam cerę z problemami, do tego cienie pod oczami - będzie co ukrywać.

  • Balsam do ust Organique Pomarańczowy Sorbet 15ml. Ostatnio kręciłam się koło sklepiku Organique namiętnie, więc BG chyba czyta w moich myślach i dał aż dwa kosmetyki!

  • Balsam do suchych miejsc 3 w 1 Joanna 8g. Coś nowego u mnie i chętnie sprawdzę - już sama nazwa mi się podoba. 

  • Mydło glicerynowe Organique pomarańcza z chili 50g. Uwielbiam, uwielbiam - nic dodać nic ująć :)
  • Krem nawilżający Yu-Be Moisturising Skin Cream 3g. Mała próbeczka, ale czasem takie małe starczają na kilka razy. 


I jak wam się podoba zawartość? Dla mnie jedna z lepszych w tym roku. 
Jeśli jesteście zainteresowane BeGlossy to piszcie do mnie, mam kod zniżkowy na Wasze pierwsze pudełeczko :)
BeGlossy *Nadmorski szyk*

09:33

BeGlossy *Nadmorski szyk*

W tym miesiącu zapomniałam o pudełeczku. Przypomniałam sobie o BeGlossy dokładnie wczoraj - okazało się, że w dniu wysyłki. Zawsze byłam ciekawa co jest w środku i lubiłam podglądać zawartość u innych dziewczyn, które dostawały swoje pudełeczka skoro świt. W tym miesiącu nie było żadnej fascynacji, ciekawości czuje jak by mi się to zaczynało powoli nudzić. Ostatnio zawartość nie wywołuje najmniejszego "łał". Dodatkowo w pudełeczku znajdują się produkty słabe jak np.balsam Playboy w maju- przynajmniej był pełnowymiarowy. W tym miesiącu rzucili miniaturę 40ml kremu do rąk, przy czym 100ml kosztuje parę złotych... Dla mnie to słabe, rozumiem taką próbkę kremu z wyższej półki. W końcu taka była idea tych pudełek. 

 
A w środku znajdziemy : 
1. Absolute New York, Perfecting Eyeshadow Primer 7,9g, pełen produkt, cena ok.20zł
Lubię bazy pod cienie, akurat moja jest już na wyczerpaniu więc przyda się nowa.

2. Benefit Cosmetics, They're real mascara, miniaturka 3,0g, cena pełnego produktu ok. 119zł/8.5g, czyli wartość miniaturki ok. 42zł
Bardzo lubię markę Benefit i ich kosmetyki, fajnie, że znalazł się w pudełeczku.

3. Clarena, Caviar Slim Balm, miniaturka 30ml, cena pełnego produktu ok. 55zł/200ml, czyli wartość miniaturki ok.8zł
Balsam wyszczuplający to ostatnio mój kosmetyk nr 1. Akurat wystarczy na raz :D
4. Olay, Total Effects Krem CC, 50ml, pełen produkt, cena ok.44.99zł
Wydaje mi się za ciemny i nieodpowiedni na mój wiek, może i jestem bliżej 30, ale wydaje mi się, że to kosmetyk dla Pań po 40... Może jestem w błędzie.

5. Pierre Rene, błyszczyk 2g, pełen produkt, cena ok.11zł
Dostałam błyszczyk w kolorze różu, jakoś za takimi kolorami nie przepadam, ale z chęcią sprawdzę.

+prezenty:
6. Kamill, Krem do rąk i paznokci Intensiv, miniaturka 30ml, cena pełnego produktu ok. 7.99zł/100ml, czyli wartość miniaturki ok. 2.4zł 
Miałam ten krem, lubię, dobrze go znam, szkoda, że nie jest to miniaturka kremu z wyższej półki...

7. La Roche-Posay, Anthelios XL SPF50+, miniaturka 3ml, cena pełnego produktu ok. 70zł/50ml, czyli wartość miniaturki ok. 4.2zł
Jeszcze jeden fluid, który znam. Używałam go podczas zabiegów na twarz w lecie, kiedy musiałam bardzo chronić skórę przed słońcem.

Prezent dla Vipów - Sumita Beauty cień do powiek w kredce. Ten produkt cieszy mnie najbardziej, uwielbiam cienie w kredce i dodatkowo kolor trafiony.

Podsumowując, pudełko lepsze niż majowe, ale dużego wrażenia na mnie nie wywarło. Cały czas się zastanawiam dlaczego edycja ma nazwę "Nadmorski szyk", bo powiązań do morza jakoś się nie dopatrzyłam. Ani kolorystycznie, ani kosmetycznie nie widzę związku.Tragedii nie ma, ale w pudełeczku nie znalazłam żadnego kosmetyku, który powalił by mnie na kolana. A wam coś szczególnie przypadło do gustu?
Wartość pudełka: ok. 133zł