15:45
Venita farby ziołowe do włosów 100 % natural
Swoją przygodę z farbowaniem włosów rozpoczęłam jakieś 15 lat temu kiedy zaczęły pojawiać się u mnie pierwsze siwe włosy. Co prawda były to pojedyncze egzemplarze, ale na moich prawie czarnych włosach było je naprawdę widać. Od tamtej pory farbuję włosy nieprzerwanie. Myślę, że zdążyłam już sprawdzić większość farb dostępnych na rynku. Ostatnio dzięki portalowi urodaizdrowie.pl miałam okazję przetestować zestaw kosmetyków firmy Venita w tym ziołową farbę do włosów.
Venita, farby ziołowe do włosów 100 % Natural
Naturalne zioła, tradycyjnie wykorzystywane w ajurwedyjskiej medycynie i filozofii zdrowego życia mają moc pochodzącą z głębi natury. Wolne od jakichkolwiek dodatków chemicznych, oddają nam to co najcenniejsze:
• długotrwały efekt z naturalną, niewidoczną linią odrostu
• optymalnie pokrywają siwe włosy
• możliwość łączenia składników dla uzyskania indywidualnego koloru
• pogrubiają włosy i zwiększają ich objętość
• nie zawierają syntetycznych barwników
• odpowiednie dla osób z wrażliwą skórą
• polecane dla VEGAN!
Dodam jeszcze, że marka VENITA to nie tylko farby do włosów ale również szampony do włosów, henny, kremy do rąk, kosmetyki pielęgnacyjne.
W opakowaniu znajdziemy: 2 saszetki z proszkiem koloryzującym (2×50 g), rękawiczki ochronne, instrukcje oraz foliowy czepek.
Farby Venita dostępne są w kolorach: czarna czekolada, brąz, henna, czerń indygo, orzechowy brąz, kasztanowy brąz oraz miedziany blond. Każda z nich oparta jest na jednym z ziół, bądź na ich kombinacji. Uzupełnieniem kolekcji farb jest odżywka o neutralnym kolorze.
STOSOWANIE:
Starannie wymieszaj zioła z wodą do uzyskania jednolitej, kremowej konsystencji – bez grudek.
Umyj włosy zwykłym szamponem (bez silikonów).
Przed nałożeniem ziół na włosy, sprawdź czy temperatura masy jest wygodna dla skóry. Zbyt wysoką temperaturę obniż, a zbyt niską podnieś. Po uzyskaniu stosownej dla skóry temperatury, ziołową masę równomiernie nałóż na umyte wilgotne lub suche włosy, od nasady po końcówki, pasmo po paśmie.
Po nałożeniu ziół, nakryj głowę czepkiem i zawiń ręcznikiem dla utrzymania ciepła.
Intensywność uzyskanej barwy uzależniona jest od utrzymania stosownie wysokiej temperatury i czasu działania na włosy.
CZAS DZIAŁANIA:
W przypadku mojej farby 3.0 Czarna Czekolada – od 30 minut do 2 godzin
Po upływie określonego czasu spłucz skrupulatnie włosy ciepłą woda (nie używaj szamponu i odżywki). Wysusz i ułóż włosy tak jak lubisz. Nie myj włosów poprzez kolejne 48 godzin, gdyż w tym czasie na włosach tworzy się naturalny kolor. Nie dotyczy farby Neutral (Senna/Cassia). Pamiętaj, iż finalny kolor może być nieco inny niż ten uzyskany bezpośrednio po farbowaniu. Przyznam się Wam, że właśnie tego efektu się bałam.
MOJA OPINIA:
Lubię kosmetyki naturalne, więc bardzo się ucieszyłam kiedy otrzymałam farbę Venita do testów. Byłam jej bardzo ciekawa, jednak pierwsza wątpliwość pojawiła się już podczas przygotowywania mieszanki. Wsypałam proszek do kubeczka i nie wiedziałam ile wody mam dokładnie dodać. Dolewałam więc stopniowo małe ilości, ciągle mieszając. Na szczęście proszek bardzo dobrze się łączy z wodą i z łatwością uzyskałam kremową konsystencję.
Kolejna rzecz jaka mnie zaniepokoiła to kolor mieszanki i jej zapach po przygotowaniu. Według mnie spokojnie można nazwać ją Shrek - farba jest bowiem zgniłozielona i pachnie skoszonym zielskiem. Bałam się, że moje włosy będą miały dziwny kolor, a moja skóra zostanie zafarbowana, dlatego zanim nałożyłam farbę na włosy dobrze nakremowałam twarz i szyję. Tak na wypadek ewentualnego zafarbowania. Na szczęście mieszanka jest gęsta i nie spływa z włosów, wygodnie się ją nakłada i dzięki temu nie dotknęłam farbą skóry.
Z racji moich siwych włosów trzymałam farbę 2 godziny. Niestety krycie było średnie. Niby włosy nie były już siwe, ale kolor był marny. Myślę, że farba świetnie nadaje się do odświeżenia koloru niestety przy siwych włosach, aby uzyskać dobre krycie musiałbym pewnie powtórzyć farbowanie.
Plusem niewątpliwie jest fakt, że włosy po użyciu farby są przyjemne w dotyku i gładkie, zupełnie inne niż w przypadku chemicznych farb. Ten fakt sprawił, że dałam farbie drugą szansę i zafarbowałam włosy z ledwo widocznym odrostem. Muszę przyznać, że efekt był dużo lepszy niż poprzednio.
Jeśli zależy Wam na naturalnej farbie i odświeżeniu koloru to ta farba niewątpliwie będzie świetna. Jeśli jednak macie siwe włosy i odrost jest już znaczny to krycie nie będzie wystarczające i wtedy trzeba wykonać dodatkowe farbowanie.
Używacie tego typu farb? Co o nich sądzicie?