05:20
Listopadowy BeGlossy by Maffashion
Witajcie! Wreszcie doczekałam się listopadowego pudełeczka BeGlossy. Wielki szum, że kosmetyki wybrała Maffashion sprawił, że każda z nas liczyła na fajną zawartość. Wczoraj nawet ścigałam kuriera, by otrzymać pudełeczko pierwszego dnia - spodziewałam się świetnej zawartości, dzisiaj stwierdzam, że nie było po co się spieszyć. Niestety zawartość jest średnia, a może i nawet gorzej... Jedyne co mi naprawdę odpowiada to oprawa - srebrne pudełeczko dobrze się prezentuje. Same zobaczcie:
Wewnątrz znalazłam:
1. Krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami , Bandi
pojemność 30 ml o wartości 41,40 zł ( pełnowymiarowy 50 ml w cenie 69 zł)
Miałam kiedyś krem Bandi i byłam bardzo zadowolona. To zdecydowanie najlepszy kosmetyk z tego pudełka !!! Z tego co widziałam większość dziewczyn jest podobnego zdania.
2.Balsam ujędrniający do ciała, Love me green
pojemność 30 ml o wartości 11,85 zł ( pełnowymiarowy 200 ml w cenie 79 zł)
Bardzo lubię tą markę i chętnie sięgam po jej kosmetyki. Przyznam się szczerze, że tego balsamu nie miałam okazji sprawdzić, mam nadzieję, że okaże się kolejnym hitem.
3. Pędzel do makijażu, Teeez
cena 80 zł
Pędzel mi się przyda choć nie wiem czy nadaje się do używania. Sprawdziłam go i drapie bardziej niż pędzle za kilka złotych... Jedno wiem na pewno, nie dała bym za niego 80zł - chętnie zamiast niego widziała bym pędzel np.Hakuro.
4. Serum do rzęs, Regenerum
pojemność 4+7 ml w cenie 35 zł
Chętnie sprawdzę serum, ale nie spodziewam się cudów. Revitalash kosztuje duuużo więcej... jest różnica.
5. Krem, Synchroline
pojemność ciężko stwierdzić w mojej tubce w ogóle nic nie ma ( pełnowymiarowy 15 ml w cenie 75 zł)
Ten krem to jakaś pomyłka. Nie dość, że próbka to jeszcze w środku tylko śladowe ilości kremu na ściankach tubki. Nawet na jedną aplikacje nie starczy...
Dwie próbki perfum i magazyn.
Teraz z utęsknieniem czekam na ShinyBox - może osłodzi mi to rozczarowanie. A Wy zamawiacie któreś pudełeczko? Jak oceniacie listopadową zawartość?